_____________________________
~*~*~
|Pov. Bakugo|Niedziela minęła mi chujowo.
Matka Deku zadzwoniła do mojej i opowiedziała jej o wszytslim przez co dostałem wpierdol i musiałem prawie przez cały dzień siedzieć w domu, bo zabroniła mi wychodzić.
Na szczęście uratował mnie mieszaniec, który przyszedł po mnie żaby porozmawiać o misji przeproszenia Deku. Pozatym było chujowo.
~poniedziałek~
Obudziłem sie o 7:30. Wstałem z łóżka żeby sie ubrać. Spojrzałem na niespakowaną torbe do której miałem spakować ciuchy bo w końcu przynosimy sie do akademika.
KURWA!
Wyjebałem z szafy pierwsze lepsze rzeczy i wpakowałem do torby, wrzuciłem do nie jeszcze Gutka i kilka innych drobiazgów.
Szybko sie ubrałem, umyłem zęby i wybiegłem z domu.
Wbiłem do szkoły z buta, szedłem korytarz aż nie spotkałem gównowłosego.
- Siema bro!
- Siema...
- Jak po sobocie? - Spytał czerwonowłowsy podchodząc bliżej.
- Pizda tam!
- Czyli źle... dobra chodź!
Weszliśmy do klasy gdzie była już większość osób w tym Deku rozmawiający ze swoim kołkiem różańcowym.
Gdy mieszaniec zobaczył że już jestem, odłączył sie od rozmowy i podszedł do mnie.
- Witaj Bakugo
- Siema
- I co? Chcesz porozmawiać dzisiaj z Deku?
- Mam taki zamiar... - Westchnąłem i spojrzałem w dwukolorowe oczy mieszańca.
- O czy gadacie? - Do rozmowy wtrącił się Kirishima.
- Nie wtrącaj sie Gównowłosy!
- Bakugo chce porozmawiać z Deku. - Czy on zawsze musi... zawsze?
- Ouuuu będzie ciekawie.
- Spier-da-laj!
Do sali wszedł Aizawa i wszytsy usedli na miejscach. Pół żywa gąsienica zaczęła coś pierdolić że będziemy mieszkać od dziś w akademiku, że coś tam klucze nam da, że będzie my mieć swoje pokoje ble ble ble nie słuchałem go.
Zaprowadził nas pod dość spory budynek z wielkim napisem 1A na środku. Dał każdemu z nas klucz do swojego pokoju i zaprowadził do środka.
Nie obchodziło mnie nic, co i kto jest w tym akademiku oprócz mojego pokoju i Deku.
Gąsienica ze szmatami na szyji powiedziała, że możemy urządzić remont swojego pokoju.Oprowadził nas po całym budynku i pokazał pokoje. Mój pokój był na 2 pietrze. Razem ze mną na piętrze pokój miał również Deku, Mieszaniec, Gównowłosy i ładowarka.
Reszta mnie nie obchodzi.
Każdy pokój wyglądał tak samo, dlatego trzeba to szybko zmienić. Kilka godzin i każdy pokój był już wyposażony w inny sposób.
Urządziłem swój pokój na wzór tego w moim domu. Postawiłem Gutka na półce nad łóżkiem tam gdzie jego miejsce i jebnołem sie na łóżko.
Było już dość późno, około 18. Przypomniałem sobie o tym że miałem porozmawiać z Deku i załagodzić sytuacje.
Wyszedłem z pokoju żeby udać sie do Deku, ale to co zobaczyłem spowodowało u mnie zdziwienie, smutek, złość i odruchy wymiotne jednocześnie.
CZYTASZ
~𝔹𝕚𝕖𝕣𝕫 𝕞𝕟𝕚𝕖 𝕜𝕒𝕤𝕫𝕥𝕒𝕟𝕚𝕖~ | ✨BAKUDEKU✨ | BNHA |
FanficPisałam tą książkę w wieku 12 lat, więc nie oczekujcie tu gruszek na wierzbie. Nie jestem z tej książki zadowolona i po upływie tych 4 lat z pewnością napisałbym to inaczej, aczkolwiek nie usunę jej z sentymentu. No i widzę też, że nadal sporo osób...