Rozdział 3

1K 77 86
                                    

Informacja od autora: Zapewne nie spodoba Wam się to co się wydarzy w najbliższych rozdziałach. Jednak... każdy z bohaterów dostanie swój payback musząc słono zapłacić za swoje zachowanie. Dotyczy się to nie tylko tej książki, ale również kolejnych...

Taka ze mnie zła autorka...=)

Sergio

3 dni później

Udało mi się wrócić ponad dwie godziny wcześniej niż planowałem z narady z worem Bratwy oraz Siergiejem. Powiedzieć, że jestem zadowolony to mało powiedziane. To co wcześniej się działo pomiędzy naszymi mafiami, a Triadą i Familią to był tylko przedsmak. Teraz dojdzie do prawdziwej wojny!

A później? Może uda mi się znaleźć jakiś świrów, którym uda się uzyskać dostęp do broni atomowej i zrzucić ją na Pekin. Strzelam karkiem, a złość od razu wchodzi w moje żyły na samo przypomnienie naszej rozmowy. Pierdolone żółtki dostaną to na co zasługują po tym co zrobili mojej kobiecie.

W sumie... Muszę pogadać z Iwanem sam na sam przy najbliższej sposobności. Może on ma odpowiednie znajomości, albo co lepsze już to zaplanował. Nie zdziwiłbym się gdyby druga opcja okazała się prawdziwa.

Nagle, w oddali miga mi moja żona. Wspaniale. Już się nie mogę doczekać, żeby spędzić z nią trochę czasu. Od czasu naszej rzekomej nocy poślubnej jestem na nią niezmiernie zły. Oddała to co moje wibratorowi. Jej pierwszy raz był ze sztucznym członkiem. To było niedopuszczalne!

Gdy poszedłem pod prysznic po prostu włożyła sobie to gówno do swojej cipki i rozerwała błonę dziewiczą, a później powtarzała to każdego dnia wieczorem, aby zatuszować fakt nie uprawiania przez nas seksu. Mieliśmy dość nieprzyjemną wymianę zdań po tym incydencie, więc mam nadzieję na spędzenie z nią miłego wieczoru. Powiedziała mi, że jak ja nie zachowałem dla niej swojego prawictwa, to ona nie musi oddać mi dziewictwa. Uparta kobieta.

Kiedy coraz bardziej się do niej przybliżam Kira wciąż mnie nie zauważa. Nagle dostaję szoku. Przystaję w miejscu zdezorientowany. Co. Ona. Ma. Kurwa. Na. Sobie? Nie planowaliśmy dzisiaj żadnego wyjścia charytatywnego, więc nie widzę żadnego powodu, aby była tak ubrana! 

Jej idealną sylwetkę opina długa, czarna suknia wieczorowa z dekoltem sięgającym praktycznie tyłka. Miodowe włosy zakręciła w małe loczki i spięła je klamrą w kształcie motyla po prawej stronie głowy. Czarny materiał opina tak mocno jej tyłek, że wyraźnie widać brak majtek. Mój kutas od razu sztywnieje. Moja żona schodzi schodami na sam dół podwijając delikatnie suknię, ukazując kilkunastocentymetrowe czerwone szpilki. 

Nie zamierzam jej nigdzie puszczać samej w takim stanie. Jak ja jej nie pieprzę to nie oznacza, że ktoś inny ma prawo pożerać ją wzrokiem. Gdy jestem przy niej to zawsze będą odwracać głowy, ale w takim stroju...  Kurwa mać! Połowa fiutów od razu zleci się, żeby podziwiać jej wdzięki.

Ruszam za nią na dół zamierzając sobie z nią poważnie porozmawiać. Musi zrozumieć, że to jest tylko moje ciało. Nikt inny nie ma prawa go pożądać. Będąc już na parterze zauważam w oddali jak Kira wchodzi do jednej z naszych mniejszych kuchni zostawiając częściowo otwarte drzwi. Pewnie poszła się czegoś napić i zaraz zamierza opuścić moją fortecę. To znaczy już naszą fortecę. 

Udaję się za nią, po czym ukradkiem zaglądam do kuchni, a to co tam się dzieje przekracza wszystkie moje pierdolone wyobrażenia. Na środku pomieszczenia stoi elegancko zastawiony stół, a pomieszczenie oświetla tylko kilkanaście zapalonych świeczek. Flavio całuje moją żonę w policzek i odsuwa dla niej krzesło. Czaję się w cieniu nie wiedząc co zrobić. Następnie mój brat nakłada im jedzenie, a po chwili nalewa wino z butelki. Wznoszą jakiś toast, po którym moja żona wybucha tym swoim przepięknym śmiechem.

Związani bezpieczeństwem- ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz