Nie no, na serio. Ta książka chyba nigdy się nie skończy.
Mam tyle żali na Rakpada, że po prostu hit.
Dzisiaj przychodzę do was z kolejnym żalem a mianowicie, dotyczącym CIĄGŁEJ ZMIANY CICHÓW.
Ja wiem, że net wypełniony jest milionami ładnych fotek jakichś striptizerskich ubrań. I serio wiem, że łatwiej wkleić je do książki, niż napisać długi opis.
Ale jest to dowodem na to, że...
Lepiej nie iść na łatwiznę.
No bo serio, to wygląda bardzo źle jak babka zmienia ciuchy co chwilę, nawet podczas misji, jakby potwory mogły poczekać. W realu by nie poczekały.
No serio, ludzie. Uwielbiam was, ale nie chrzańcie plis, że w jeden dzień trzeba przebrać się 10 razy. 10 jak i nie więcej.
NO NIE TRZEBA. Mi osobiście wystarczy tylko jeden strój, a u moich postaci jest podobnie.
I w sensie...
Postać w Autoreczkowym fanfiction potrzebuje stroju:
-Na rano (Czarne jeansy, crop top, jakaś piękna bluza i vansy, nawet w universun dziejącym się dużo przed naszymi czasami)
-Na dzień (Lateksowe spodnie, czarny crop top, skurzana kurtka i skurzane buty)
-Na popołudnie (Materiałowe spodnie, top, plus size bluza, czarne konversy)
-Na imprezę, lub inną okazje (Suknia do połowy dupy, odkrywająca więcej niż powinna, strasznie wyzywające szpilki z obcasem do ramion)
-Na misje (Jakaś biała, długa suknia, wysokie kozaki z wysokim obcasem, biały polar)
-Na podróż (Niebieskie jeansy, bluzka z Calvina Claina (Nie wiem jak się pisze XD), czarny sweter z bufiastymi rękawami i jakieś czarne buty)
-Na wieczór (granatowa zegzi sukienka, odkrywająca udo, granatowe, kryształowe szpilki, srebrną pelerynę)
-Na noc (krótką tunikę w kolorze pudrowego różu z koronkowym dołem)
I nie wspomnę o tym, że te ubrania, bardzo często są po prostu nie stosowne, co do takiej okazji. Ani o tym, że noszone są ubrania z przyszłej lub poprzedniej epoki. No bo kurde czemu nie? Czy tylko ja ci chwilę praktycznie spotykam się z taką książką? A z resztą, gdyby zechcieli to OPISAĆ... Ale nie. NO BO ONE WKLEJĄ ZDJĘCIA! To na prawdę jest żałość i śmierć. Nie róbcie tego. A nawet. To weźcie chociaż zmieniajcie ubrania w normalnej prędkości. Takie wiecie, trzy stroje dziennie. Zaprezentowane opisem, a nie zdjęciem. Pasujące do obecnej epoki. Stosowne do okazji. Trochę mniej prowokujące. I nie mam więcej zastrzeżeń. Może być to co chcecie, totalnie w jakich kolorach chcecie.
Ale proszę.
NIE RÓBCIE TEGO.
CZYTASZ
Mary Sue- Czyli mini poradnik jak uniknąć porażki
RandomTworzenie postaci- coś, z czym każdy wattpadowy autor musi się zmierzyć. Zdaję sobie sprawę, jak trudne jest stworzenie dobrej, realistycznej postaci, z którą można się utożsamiać. Moje postacie, również potrzebują poprawek, ale chciałabym powstrzym...