4 października

124 13 1
                                    

Czuje się jak na odwyku. 
Robiąc śniadanie, czuję się nie swojo i dziwnie, kiedy zamiast odejmować płatków czekoladowych na, które miałam ochotę, dodaję jeszcze trochę, ponieważ tak mi posmakowały, że miałam ochotę wyrzucić resztę składników i po prosty zjeść je z opakowania.

Robiąc rybę z ziemniakami na obiad mam ochotę wyrzucić ziemniaki, a zamiast tego rybę skroić, wymieszać z jogurtem, warzywami i zrobić sałatkę.

Mam wrażenie, że po mojej wizycie na sorze, zaszła w moim życiu jakaś rewolucja.
Został mi tylko psycholog, psychiatra, leki i dużo samo zaparcia.

Bez przerwy staram się mieć zajętą głowę, żeby nie myśleć.

Mimo wszystko, gdzieś w głębi czuje szczęście i luz.

Nowy początek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz