Bałam się co będzie, kiedy przekroczę magiczną barierę 50 kg.
Strach okazał się bez podstawy.Czuję się wspaniale. Mój mózg się ożywił, włosy odzyskały dawny wygląd, paznokcie przestały się łamać.
Z każdym kolejnym kilogramem czuje się lepiej.
Z każdym kolejnym kilogramem wyglądam lepiej.Dzisiaj już się nie boję jedzenia. Nie boję się kilogramów.
Dzisiaj już wiem, że wygrałam najcięższą walkę.
Wygrałam walkę o życie.
CZYTASZ
Nowy początek
SpiritualOgnisty feniks rodzi się z popiołu. Jestem jak ten feniks, upadam na dno po to żeby móc się urodzić na nowo. JESTEM, a więc żyję. Życie daje mi kolejną szansę.