11 listopada

42 7 0
                                    

Dwa dni temu byłam odwiedzić kuzynkę.
Po „przebudzeniu" ciężko było mi się pogodzić z myślą, że jest po ślubie i ma dziecko.

Dzisiaj już ogarniam rzeczywistość. Wiem co, gdzie się dzieje.
Dzisiaj już jestem pogodzona z rzeczywistością.

Pogodziłam się z tym, że przyjaciel z dzieciństwa zaręczył się pod moją „nieobecność"

Pogodziłam się z tym, że kuzyni z którymi byłam blisko, wyjechali.
Jeden ma pracę i mieszkanie w Krakowie,
Drugi wyjechał za pracą do Szwecji.

W końcu też pogodziłam się z dorosłością kuzynki, która w mojej głowie wciąż miała 12 lat.

„Przespałam" okres kiedy z nastolatki stałam się dorosłą kobietą.
Tego czasu nie ma w mojej głowie.

Tego czasu już nie odzyskam.

Nowy początek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz