31 października

41 6 0
                                    

Wczoraj byłam na obiedzie firmowym.
Cholernie się go bałam. Bałam się, że zacznę płakać nad talerzem.
Bałam się, że dostanę ataku paniki.

Nic z tych rzeczy nie miało miejsca.

Zjadłam z uśmiechem na twarzy,
Z luzem w głowie,
Bez wyrzutów sumienia.

Po obiedzie poszłam na randkę z chłopakiem.
Trzymał mnie za rękę,
Podczas jazdy samochodem położył rękę na mojej nodze.

Rękę miałam ochotę wyrwać, kolano odsunąć, bliskość mi przeszkadza.
Boję się bliskości.

Nowy początek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz