Seher:
Tak jak powiedzieli tak zrobili a mnie nadeszły obawy. Nie rozumiałam dlaczego akurat ja. Czemu akurat mi się tak przyglądał ? Postanowiłam wyjść z domku zostawiając ich samych. Wybrałam numer mamy:
- Tak skarbie ? Jesteście już na miejscu ?
- Tak mamuś zmęczeni ale zadowoleni.
- To idźcie spać.
- Dobrze mamuś zadzwonię jutro dobrze.
- Dzwoń o każdej porze jak by się coś działo też mów mi od razu.
- Dobrze...
Rozłączyłam się odwróciłam i spadłam w kogoś spojrzałam na niego. To był ten sam facet złość we mnie zawrzała.
- Co ty sobie wyobrażasz co ! Za kogo mnie masz ! Czego ode mnie chcesz ! Po co ta pokazówka przed znajomymi? Umiem o siebie zadbać nie potrzebuje psychopaty do tego! - wydzierałam się jak idiotka na niego a on stał nie zwruszony.
Po czym minął mnie i odszedł śmiejąc się w niebo głosy słyszałam tylko jak powiedział "desperatka".
- Ja desperatka ale ty psychopata !! - krzyczę tupiąc nogami.
Wkurzył mnie zero reakcji co za człowiek co on sobie wyobraża? Że mnie kupił i już będę zadowolona chodzić. Szłam do domku mówiąc sama do siebie " pajac, idiota, kretyn, debil ". Wszyscy spojrzeli na mnie z powagą.
- Coś ty odjebała właśnie ? Trzeba było mu podziękować a nie drżeć się na niego.
- Jasne będę dziękować psychopacie.
- To gentelmen opłacił ci wakacje co chcesz - mówi jeden i śmieje się.
- Tak teraz obwiniajcie mnie za to, że to kretyn i psychopata nie wydaje wam się to dziwne ? On w cale mnie nie zna halo ludzie ! Co z wami nie tak ? Pozwolili byście sobie żeby jakiś stary idiota płacił wam za pobyt? Ogarnijcie się ! - wyszłam z domku trzaskając drzwiami.
Szłam przed siebie aż doszłam do morza. Męczyły mnie pytania dlaczego a jak on zrobi mi krzywdę. Nagle poczułam dłoń na obojczyku. Przeraziłam się i zaczęłam biec przed siebie.
- Seher stój to ja Filip ej przyjaciół nie poznajesz ?
Zatrzymałam się i odwróciłam zapłakana.
- Boże przestraszyłam się myślałam...
- Że to ten facet spokojnie to ja - podszedł i przytulił mnie.
Zdziwiło mnie to trochę Filip nigdy nie podzielał moich uczuć do niego. Wiedział, że go kocham od początku powiedziałam mu to po pijaku. Poczułam jak pocałował mnie w włosy odsunął się nieco i otarł moje łzy.
- Nie płacz już jestem tu i będę zawsze rozumiesz ?
- Dziękuję - mówię i przytulam go.
Po dobrej godzinie chodzenia po piasku wróciliśmy razem do domku. Było już późno więc wszyscy już spali. Rozeszliśmy się do łazienek umyłam się i przebrałam w piżamę. Zeszłam na dół i włączyłam telewizor po chwili przyszedł Filip. Przytulił mnie i tak zasnęliśmy. Rano obudziły nas głosy :
- Zakochana para zakochana para !!!
- Zamknij mordę idioto ona śpi.
Podniosłam się i bez słowa minęłam ich wychodząc z domku. Usiadłam na skraju skarpy dzieląca domki od plaży. Usiadłam i wgapiałam się na wschód słońca. Dobrze, że ubrałam kurtkę bo trochę zimno. Rozejrzałam się i zobaczyłam mężczyznę biegnącego wzdłuż plaży. W dresie i kapturze na głowie. Przyglądałam mu się jak ćwiczy. W pewnym momencie odwrócił się i pomachał mi to ten typ. Ten sam co wynajął mi ten domek ruszyłam zpowrotem do domku. Przez cały dzień nie wyszłam nawet na minutę. Co nie podobało się moim znajomym za bardzo.