Seher:
Byłam przerażona jego śmiałością zeszłam z łóżka uciekając do drzwi. Lecz szybko mnie złapał zasnalaniając je swoim ciałem. Zaczął iść do przodu na co na uciekałam w tył. Nagle poczułam obrzeże łóżka pod nogami. Popchnął mnie do tyłu na co wpadłam na łóżko.
- Proszę cię nie rób mi krzywdy...
Siadnął na mnie okrakiem i złapał mnie za rękę ciągnąć w obrzeże łóżka. Dopiero teraz widzie, że są tam żelazne obręcze. Zapiął mi jedną rękę potem druga zjechał niżej i przypiął mi do jakiegoś krążka nogi. Gdy mocno nimi poruszałam on się rozszerzył.
- Wiedziałem, że to zrobisz. To dróżek teleskopowy z każdym twoim ruchem będzie się rozszerzał coraz bardziej.
- Jak możesz !! - uwolnij mnie.
Yaman nic tak jak bym nic nie mówiła. On zaś zaczął całować moją szyję zjeżdżając niżej. Cieszyłam się, że miałam sweter na sobie. Jednak po chwili przestał j patrzył na moją przerażoną twarz.
- Przecież obiecałem, że nic ci nie zrobię - odpiął mnie z wszystkich urządzeń i wyszedł z pokoju.
Na zaś zwinęłam się w kulkę leżąc. Byłam przerażona mocno przerażona. Byłam pewna, że mnie wykorzysta lecz on tego nie zrobił. Miał okazję bo ja byłam obezwładniona. Mógł mnie wykorzystać i zostawić mimo wszystko tego nie zrobił. Nie wiedziałam już sama co mam o nim myśleć. Miałam pustkę leżałam tak do wieczora. Męcząc się w końcu zasnęłam.
Obudziłam się w dobrym humorze byłam sama. Co sprawiło, że mój humor był jeszcze lepszy. Wyszłam z łóżka i pościeliłam go wyszłam z pokoju. Poszłam do kuchni przygotować śniadanie. Raz dwa zrobiłam dwie kawy i omlety z jajek. Gdy skończyłam odwróciłam się i zauważyłam Yaman'a stojącego w drzwiach.
- Długo tak tu stoisz ?
- Nie przed chwilą przyszedłem ale nie chciałem ci przeszkadzać. Takie widoki mogę oglądać co rano przysięgam - mówi i siada przy wyspie - Skąd wiesz, że lubię omleta ? Nie mówiłem ci tego.
- Nie jakoś tak dziś zrobiłam a co lubisz ?
- Tak Bardzo.
- Okej.
Usiadłam na przeciwko i zaczęłam jeść popijając kawę.
- Dziś ma być bardzo upalnie możesz iść się kopać i opalać w basenie mnie cały dzień nie będzie.
- Co ja mam cały dzień robić sama ?
- Wolisz jak zostanę ?
- Nie będę czuła, że jestem sama.
- Coś wykombinuje - mówi i zjada ostatni kawałek omleta.
Podnosi się i odchodzi z kawą w ręce. Ja posprzątałam gdy skończyłam jeść wszystko spakowałam do zmywarki. Nie chciało mi się tego myć. Poszłam do sypialni zaliczyłam toaletę i przebrałam się w strój. Zawinęłam się w ręcznik i ruszyłam do basenu. Fajnie by było jak bym pływać umiała. Niestety. Spojrzała do basenu wydawał się być płytki. Ochlapałam się trochę j wskoczyłam do środka. Pożałowałam tego bo nie mogłam odczuć gruntu. Przez co zaczęłam się topić. Krzyczałam lecz bez skutecznie. Ruszałam nogami i rękami ale to nic nie dało. Nagle poczułam się lekka dalej nic nie pamiętam...
