10

363 14 0
                                    

Seher:

Byłam przerażona jego śmiałością zeszłam z łóżka uciekając do drzwi. Lecz szybko mnie złapał zasnalaniając je swoim ciałem. Zaczął iść do przodu na co na uciekałam w tył. Nagle poczułam obrzeże łóżka pod nogami. Popchnął mnie do tyłu na co wpadłam na łóżko.

- Proszę cię nie rób mi krzywdy...

Siadnął na mnie okrakiem i złapał mnie za rękę ciągnąć w obrzeże łóżka. Dopiero teraz widzie, że są tam żelazne obręcze. Zapiął mi jedną rękę potem druga zjechał niżej i przypiął mi do jakiegoś krążka nogi. Gdy mocno nimi poruszałam on się rozszerzył.

- Wiedziałem, że to zrobisz. To dróżek teleskopowy z każdym twoim ruchem będzie się rozszerzał coraz bardziej.

- Jak możesz !! - uwolnij mnie.

Yaman nic tak jak bym nic nie mówiła. On zaś zaczął całować moją szyję zjeżdżając niżej. Cieszyłam się, że miałam sweter na sobie. Jednak po chwili przestał j patrzył na moją przerażoną twarz.

- Przecież obiecałem, że nic ci nie zrobię - odpiął mnie z wszystkich urządzeń i wyszedł z pokoju.

Na zaś zwinęłam się w kulkę leżąc. Byłam przerażona mocno przerażona. Byłam pewna, że mnie wykorzysta lecz on tego nie zrobił. Miał okazję bo ja byłam obezwładniona. Mógł mnie wykorzystać i zostawić mimo wszystko tego nie zrobił. Nie wiedziałam już sama co mam o nim myśleć. Miałam pustkę leżałam tak do wieczora. Męcząc się w końcu zasnęłam.

Obudziłam się w dobrym humorze byłam sama. Co sprawiło, że mój humor był jeszcze lepszy. Wyszłam z łóżka i pościeliłam go wyszłam z pokoju. Poszłam do kuchni przygotować śniadanie. Raz dwa zrobiłam dwie kawy i omlety z jajek. Gdy skończyłam odwróciłam się i zauważyłam Yaman'a stojącego w drzwiach.

- Długo tak tu stoisz ?

- Nie przed chwilą przyszedłem ale nie chciałem ci przeszkadzać. Takie widoki mogę oglądać co rano przysięgam - mówi i siada przy wyspie - Skąd wiesz, że lubię omleta ? Nie mówiłem ci tego.

- Nie jakoś tak dziś zrobiłam a co lubisz ?

- Tak Bardzo.

- Okej.

Usiadłam na przeciwko i zaczęłam jeść popijając kawę.

- Dziś ma być bardzo upalnie możesz iść się kopać i opalać w basenie mnie cały dzień nie będzie.

- Co ja mam cały dzień robić sama ?

- Wolisz jak zostanę ?

- Nie będę czuła, że jestem sama.

- Coś wykombinuje - mówi i zjada ostatni kawałek omleta.

Podnosi się i odchodzi z kawą w ręce. Ja posprzątałam gdy skończyłam jeść wszystko spakowałam do zmywarki. Nie chciało mi się tego myć. Poszłam do sypialni zaliczyłam toaletę i przebrałam się w strój. Zawinęłam się w ręcznik i ruszyłam do basenu. Fajnie by było jak bym pływać umiała. Niestety. Spojrzała do basenu wydawał się być płytki. Ochlapałam się trochę j wskoczyłam do środka. Pożałowałam tego bo nie mogłam odczuć gruntu. Przez co zaczęłam się topić. Krzyczałam lecz bez skutecznie. Ruszałam nogami i rękami ale to nic nie dało. Nagle poczułam się lekka dalej nic nie pamiętam...

365 dni Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz