Data ponownej publikacji - 28.03.2023
////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Mamy tutaj takie małe TaeJiny. Nie chciałam Was już męczyć Polsatami. Więc musicie jakoś to przetrwać. Dlatego rozdział ma takie dziwne oznaczenie.
////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Kilka tygodni wcześniej
- To co teraz zrobimy Jin?- Od przeszło dwóch godzin TaeJiny wymieniały się informacjami na temat Jikooków. – Przecież prędzej czy później dojdzie do naszego spotkania, a ja nie będę umiał udawać, że Ciebie nie znam.
Po pamiętnej nocy w mieszkaniu Stigmy, spotykali się regularnie. Jin zaakceptował podwójną naturę kochanka i miał nadzieje, że swoją obecnością i upartością, w końcu uda mu się przekonać ukochanego do zmiany. Jak na razie nic takiego się nie stało. Już dawno stwierdził, że jest w nim zakochany po uszy, a nie mogąc mieć go w pełni, tak jakby tego chciał, brał to co zostało u podarowane. Cierpiał czasami, wiedząc, że Tae nie jest jego na wyłączność i nadal zabawia się z innymi, jednak coraz częściej to się zdarzało, a od początku tego roku akademickiego, kiedy to udało im się spędzić nawet dwa tygodnie razem na wspólnym wyjeździe, sytuacje, kiedy jego kochanek wybiera imprezy, zamiast niego, zdarzyły się może ze dwa razy. A do tego przyczyniała się niewątpliwie nagła fascynacja jego towarzysza do Jimina. Porzucony V, nie mając skrzydłowego, owszem wychodził z resztą grupy, ale jak tylko tamtych ponosił melanż, wymykał się do mieszkania Jina, gdzie spędzali upojną noc.
- Tae, ja jestem inny niż Jimin. On jest delikatny i łatwo go zranić. Ja sobie dam radzę z tym co robicie, ale Jimin po pierwsze nie zasługuje na takie traktowanie, a po drugie on tego nie zniesie. To złamie mu serce. Nie pozwolę na to. Zbyt wiele przeszedł – Jin był coraz bardziej nerwowy.
- Kochanie, ty też nie zasługujesz na taki traktowanie. Nie mów tak. Ja się naprawdę staram. Tylko to nie jest takie proste jak się wydaje.
- Właśnie dlatego nie ufam Jeonowi. Widzę, co się dzieje z Tobą. I on jest taki sam. Mówisz, że się zmienił, że nie chodził od momentu, kiedy spotkał moje Maleństwo, z Wami na imprezy. Ale to nie oznacza, że się zmienił. To jest nie możliwe. Nie wierzę w to. Zdobędzie go, zabawi się z nim i go zostawi.
- Nie znasz Jungkooka, więc dlaczego tak mówisz? Ja go znam trzy lata i nigdy nie widziałem go w takim stanie. Zaufaj mi Jin. Daj mu szanse.
- Nie chce, żeby Jimin przechodził przez to co ja... - Wyszeptał.
- O czym ty mówisz?
- Nie udawaj, że nie wiesz Tae.
- Wiem o wielu sprawach, ale nadal nie wiem, o co konkretnie chodzi, w tej chwili.
CZYTASZ
Blue Eyes Damage - Saga Eyes (Wznowione, w trakcie poprawek)
Fanfiction!!!!!!W takcie poprawek- publikowane na nowo!!!! "Zawsze sądziłem, że znam siebie dość dobrze. Wiedziałem, jaki jestem. Kim jestem, jako osoba. Kim nie jestem. Co popieram, a czego nie. Jak zareagowałbym na jakiekolwiek zdarzenie. Co lubię, a czego...