Gazetka Biedronki- czyli Januszowy kącik informacyjny by Grażyna

71 8 6
                                    

Edit sierpień 2024 - zostawiam ze sentymentu po pierwszej publikacji

///////////////

Moje kochane Janusze!

Wiem, że ten wpis powinien pojawić się po publikacji ostatniego rozdziału pierwszej części, no ale długo myślałam, co tak właściwie powinnam napisać.

To trochę dziwne, bo przecież pisząc na co dzień, nie powinnam mieć takiego problemu.

Ale tak właśnie było.

No i jeszcze coś innego odwracało moja uwagę, ale o tym za chwilę.

Dopiero dzisiaj zebrałam się w sobie, aby zostawić tutaj kilka słów.

Przyznam się Wam, że jestem zaskoczona, jak potoczyła się ta historia.

Ci, co już mnie znają, z pewnością wiedzą, że nie zaczynam pisać, nie mając jakiegoś pomysłu, tak od początku do końca.

Powstaje plan i potem staram się go po prostu realizować.

Tym razem też tak właśnie było.

Ale mniej więcej w połowie, BED zmieniło się totalnie.

Miało się skończyć Happy Endem, żyli długo i szczęśliwie. Może jakiś ślub i te sprawy.

A jak się skończyło?

Sami widzicie.

Mamy koniec części pierwszej w dość niespodziewanych okolicznościach.

I zapowiedź drugiej część, na którą z pewnością już czekacie.

Ale o tym też napisze za chwilę.

Teraz przyszła pora na pożegnanie się z BED.

Mam nadzieję, że podobała Wam się taka wersja Jikooka.

Ponownie pastwiłam się tutaj trochę nad JK. Ogromną radość sprawiało mi robienie z tego zadziornego Bad Boy, tą bardziej uległą osobę, która oddała dowodzenie dotychczas słodkiemu i delikatnemu Jiminowi.

W tym miejscu chciałabym podziękować Wam za towarzystwo w ich przygodach. Za każdy komentarz i gwiazdkę.

Wiecie, że nigdy nie prosiłam o to. Zawsze zostawiałam Wam decyzję, czy to zrobicie czy nie. Nie zależy mi na tym, aby było ich dużo. Ale nie ukrywam, że to motywuje do dalszego pisania.

Jak już kiedyś napisałam pod jakimś opowiadaniem, że nawet jakbym miała tylko jednego, ale wiernego czytelnika, to robiła bym to właśnie dla tej osoby.

Ale o to nie muszę się martwić.

Moje grono Januszy się powiększa i to mnie cieszy.

Dlatego dziękuje Wam za wszystko.

Chciałabym tutaj wymienić każdego, kto zostawił po sobie ślad, ale boje się, że kogoś po prostu przeoczę.

Ale wiem, że osoby będące najbardziej zaangażowane w każde moje opowiadanie, które potrafią na co dzień zmotywować mnie do działania, wiedzą, przynajmniej mam taka nadzieję, jak bardzo je kocham i doceniam to co dla mnie robią.

Buziaczki dla Was dziewczyny!!!!!

Bez Was nie byłoby BED i innych projektów.

Oczywiście duże serducho też dla pozostałych Januszy.

Pamiętajcie, że Wasza Grażyna, nawet trochę Was lubi, jak to w każdym małżeństwie. Hihihihi.

Blue Eyes Damage  - Saga Eyes (Wznowione, w trakcie poprawek)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz