"Jeśli się tu położę
Jeśli tylko położę się
Czy położysz się ze mną
zapominając o całym świecie?"**
Przygryzam wargę, nie mogąc znaleźć słów. Moje brwi marszczą się jeszcze bardziej, im więcej powtarzam sobie w głowie ostrzeżenie Harry'ego. Cała ta sprawa wywołała u mnie okropne uczucie w dole moich wnętrzności.
Harry wyciąga rękę, gładząc kciukiem zmarszczkę między moimi brwiami "Nie myśl tak intensywnie. Zrobisz sobie krzywdę, kochanie"
Spiorunowałam go wzrokiem, odrzucając jego rękę "Och zamknij się"
"Dlaczego mnie nie zmusisz? Wiem, że bardzo bym tego chciał" uśmiechnął się.
Rzucam mu płaskie spojrzenie "Potrafisz być prawdziwym kutasem, wiesz o tym?"
Szeroki uśmiech pojawia się na jego idealnych ustach z zadowolenia "Jeśli dobrze pamiętam, byłaś bardzo zadowolona z mojego kutasa, więc chyba przyjmę ten komplement"
Moje policzki nagrzewają się, gdy staram się nie dopuścić do tego, aby mój beznamiętny wyraz twarzy się załamał "Nie jesteś zabawny"
"Nie żartowałem"
Prycham, zsuwając się z powrotem na kanapę.
Dynamika, którą mam z Harrym jest tak kurewsko dziwna i niepodobna do niczego, co miałam z inną osobą, że nawet nie wiem, jak to nazwać.
Powiedział, że nie jesteśmy przyjaciółmi, nie zależy mu na mnie, nie chodzimy ze sobą na randki ani nie sypiamy ze sobą, niezależnie od tego, jak cholernie mocno stara się to zmienić - więc nie wiem, czym jest ta relacja z nim.
W ogóle się z nim pogubiłam.
Dzisiejszy wieczór był jednym zagmatwanym zwrotem za drugim i po prostu nie mogę za tym nadążyć. Jestem przyzwyczajona do rzeczy prostych, przewidywalnych, bezpiecznych. Odkąd otworzył drzwi, było zupełnie odwrotnie.
Po tym wszystkim to ja będę potrzebowała mocnego drinka.
Rozglądam się po salonie, zagubiona w swoich myślach, aż mój wzrok ląduje na ścianie z kasetami VHS i nie mogę się powstrzymać, ale pytam z ciekawością "Co jest na tych wszystkich kasetach?"
Patrzę z powrotem na Harry'ego, widząc, że jego wyraz twarzy zmienił się w bierną maskę, a ciało stało się napięte "Nic ważnego"
Gówno prawda.
Podnoszę brwi podejrzliwie "To na pewno jest dużo mało ważnych kaset"
Jego twarz jest pusta, gdy wstaje z kanapy, patrząc w dół na mnie i wyciąga rękę "Chodźmy do łóżka"
Taśmy całkowicie znikają z mojego umysłu, gdy moje oczy się rozszerzają "Co?"
Kieruje głowę w stronę korytarzu "Mój pokój jest tam, chodźmy"
"Nie będę spała w twoim łóżku" sprzeczam z niedowierzaniem.
Podnosi brew, trzymając wyciągniętą rękę "A gdzie planowałaś spać?"
Zatrzymuję się, zastanawiając się przez chwilę i zdając sobie sprawę, że tak naprawdę nie myślałam tak daleko naprzód.
Byłam zbyt przejęta wszystkim innym, co się działo, że ta myśl nawet nie przeszła mi przez głowę.
"Mogę spać na kanapie" proponuję szybko, klepiąc dłonią o poduszkę.
"Nic z tego" odrzuca bez ogródek "Wstawaj Abby"
![](https://img.wattpad.com/cover/285585447-288-k975794.jpg)
CZYTASZ
Stall (h.s.) TŁUMACZENIE PL
Fanfic*Opowiadanie zawiera treści dojrzałe oraz sceny drastyczne lub erotyczne* "Nieznajomi w ciemności mogą zmienić twoje życie w świetle." "Kiedy docieram do drzwi frontowych, nie mogę powstrzymać tego samego pytania, które krąży mi po głowie: co może b...