Rozdział 105

82 8 0
                                    

„Ojcze wybacz im, choć wiedzą, co czynią
Powód leży we wzroście i upadku tych czasów
Śmierć i zniszczenie, słyszałem to w wiadomościach
Ciężko jest wiedzieć komu ufać, gdy ci królowie i ci złoczyńcy się zderzają"

***

Wyjaśniłam wszystko Jimmy'emu, płacząc znacznie mniej, niż się spodziewałam. To tak, jakbym znów czuła się odrętwiała.

Pominęłam część o pocałunku ojca Harry'ego i Davida, ale zapytałam, dlaczego Harry nazwał Davida 'wujkiem Davidem', na co Jimmy odpowiedział, że tak właśnie nazywali swoich ojców.

Ich ojcowie byli jak bracia, ponieważ byli tak bliskimi przyjaciółmi, więc dla Harry'ego David był 'wujkiem Davidem', a dla Jimmy'ego ojciec Harry'ego był 'wujkiem Mattem'.

Gdyby tylko Jimmy wiedział, jak bliska była ich przyjaźń. Nie mnie mu to jednak mówić.

Harry przeszedł przez lata tortur, zachowując to dla siebie, ponieważ chciał chronić Jimmy'ego, a ja nie rzucę mu tego prosto w twarz, mówiąc Jimmy'emu coś takiego.

To musi wyjść od Harry'ego.

Podczas gdy Jimmy był opanowany przez większość rozmowy, wyłapywałam krótkie przebłyski jego emocji w pewnych kwestiach.

Jak wtedy, gdy powiedziałam, że Harry dosłownie pokazał mi jedną z kaset swojego ojca z czasów, gdy był mały. Jimmy w większości wyglądał na zszokowanego, ponieważ zakładał, że Harry po prostu mi powie, ale potem uchwyciłam też przebłysk silnego bólu na twarzy Jimmy'ego, kiedy mówiłam o tym i wspomniałam o tym, co stało się z Harrym.

Powiedział, że nie byłby w stanie tego oglądać i powiedział, że wystarczająco ciężko było być w stanie pomóc Harry'emu, gdy byli dziećmi i nie byłby w stanie poradzić sobie z faktycznym zobaczeniem tego.

Nie poradziłabym sobie z zobaczeniem tego.

Przeszłam przez wszystko, co Harry wyjaśnił na temat tego, co robili z odnajdywaniem ludzi, którzy uniknęli skazania w poprzednich sprawach Steve'a, a także innych detektywów, którzy z nim pracowali i...zabijali ich.

Nie słodziłam, bo dokładnie to robili.

Ponownie, Jimmy był opanowany przez to wszystko - jedząc swoje nuggetsy z kurczaka i po prostu pozwolił mi mówić.

Następnie przeszłam do kaset Harry'ego i jego piwnicy, a częścią, z którą się zmagałam, było to, czy powinnam powiedzieć Jimmy'emu o tym, co Harry naprawdę tam robił, co Harry powiedział mi o zadawaniu sobie cierpienia i że robił to, aby się zranić.

Ponieważ najgorszą rzeczą, jaką mógł sobie zrobić, były rzeczy, które zrobił mu ojciec.

Boże, to też było sprzeczne, bo Harry mi się zwierzył... Ale czuję też, że Jimmy musi o tym wiedzieć, bo nawet jeśli Harry'emu i mnie by się nie ułożyło lub próbowałby zrobić coś takiego ponownie... Nie sądzę, aby Jimmy chciał mu w tym pomóc.

Pomagać mu zabijać ludzi? Najwyraźniej w porządku, ale z jakiegoś szalonego powodu nie chciałby skrzywdzić swojego przyjaciela.

Podobnie jak Harry, moralny kompas Jimmy'ego mnie zaskakuje. Może w ich szaleństwie jest rozsądek, może po prostu go nie widzę, ponieważ nie żyłam tak, jak oni.

Stall (h.s.) TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz