Fundamentalna definicja wartości nas tworzących
Przecież musimy mieć coś w sobie co rozróżni nas od monstrów
Słyszałeś to określenie w życiu razy wiele
Zawsze kiedy dzwonił dzwon
A ty zastanawiałeś się, w którym kościele?
Często słyszałeś, gdy ktoś mówił innej osobie, że nie jest człowiekiem, że jest nieludzki. Bardzo popularna i często stosowana obelga, gdy ktoś według nas czyni coś niezgodnego z powszechnie ustalonymi przez nas morałami.
Na pierwszy rzut oka wydaje się to jak najbardziej normalne określenie, przecież skoro nie robi coś, co inni uważają za niesłuszne, to łamie ich kodeks. Czyli dla nich to sformułowanie jest adekwatne do sytuacji.
Problem zaczyna się, gdy chcesz doszukać się głębi w tym określeniu, chcesz pójść, o krok dalej. Co okazuje się wtedy? Zauważasz, że to określenie jest, jak najbardziej bezsensowne.
Naszym głównym budulcem od początków naszego istnienia, przecież był instynkt przetrwania. To dzięki niemu, stoimy, gdzie stoimy, gdyby nie on zostalibyśmy dawno pożarci przez inne stworzenia kroczące po Ziemi.
Wychodzi z tego, że taka osoba, jest bardziej ludzka niż my wszyscy. Jest odzwierciedleniem naszej natury, bez żadnych filtrów, bez masek. Idzie po to, co uważa, że mu się należy, nie zwracając uwagi na to, ile trupów zostawia po drodze.
Przecież, gdy ludzie postanowili się połączyć w społeczności, gromady. Ustalili zasady obowiązujące w nich, edytując głos ludzkiej natury, przekształcając go na potrzeby tłumu. To my chcieliśmy, być kimś więcej, wypierając tego, z czym się rodzimy.
Osoby dążące do celu po trupach, są idealnym odwzorowaniem tego, jak wyglądał człowiek, zanim nasze mózgi zaczęły doszukiwać się czegoś więcej w życiu. Możemy ich wręcz nazwać emblematami czystego człowieczeństwa.
CZYTASZ
Decyzje
Non-FictionŚwiatła zgasły, kurtyna rozwarła się... Coś jednak wydaje się nie tak. Przedstawienie wygląda dziwnie znajomo, gdzieś już to widziałem. Wszystko wydaje się takie namacalne, a przecież rozgrywa się metry przede mną, czy to złudzenie, czy jednak akcja...
