Strach

8 4 0
                                    

Ma metod wykorzystania wiele
Problem tkwi w tym, że nie wiesz, jak ktoś go odbierze
Może nas podnieść, a może położyć
W końcu nie wiemy co go dokładnie tworzy


Strach, który początkowo sparaliżował jakiekolwiek działania ludzi w stadzie, z czasem dopuścił ludzkie myśli znów do obiegu. Zaczęły zbierać się pytania, jaki ma to sens przebywać w grupie, w której w każdym momencie możemy zostać zabici.


Przecież nie możemy być pewni, czy nasz wódz zrobił to również dla dobra nas wszystkich, czy tylko i wyłącznie dla samego siebie, dla swojego stanowiska.


Naradza się w naszych głowach myśl ucieczki, nic nas tu nie trzyma. Jedyny łączący nas w grupę powód zanikł, nie jesteśmy już tutaj bezpieczni. Rozmyślamy nad tym, czy w innym stadzie będzie lepiej, czy może tam, gdzieś w oddali zebrała się lepsza społeczność.


Czym dłużej nad tym myślimy, tym bardziej chcemy zniknąć. Wizja bycia bezpiecznym zajmuje nasze wszystkie myśli, rozważamy wszystkie opcje, jakie nam pozostały.


Z informacji, które posiadamy, wiele nie możemy wywnioskować, do wyboru pozostaje nam ryzykowanie naszego życia, byle znajdować się w grupie, w której spędziliśmy już trochę czasu. Albo szukanie nowego stada, o którym nic nie wiemy, jednak w aktualnej sytuacji wydaje się to po prostu rozsądniejszą możliwością.


Czekamy aż zapadnie noc, by nie wzbudzać żadnych podejrzeń i nie zwracać na siebie uwagi. Wychodzimy cichym krokiem z namiotu i udajemy się w stronę ciemnego, nieznanego nam lasu...

DecyzjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz