Pozwala nam utrzymać porządek na świecie
W za dużej ilości prowadzi do wyniszczenia naszych włości
Potrafi zburzyć najpotężniejsze fortyfikacje
W zależności od jej dawkowania
Przekroczy nasze najśmielsze przewidywania
Rutyna każdy z nas ją doskonale zna, bardzo często próbujemy wprowadzić ją do naszego życia, by je uporządkować. Jest to jedna z najlepszych metod, by dalej iść do przodu nawet w najtrudniejszych momentach.
Co się jednak dzieje, gdy wkrada się ona samoczynnie do naszych żyć? Dlaczego tak wielu z nas rujnuje swoje ułożone życia, by się jej pozbyć?
Jak dobrze wiemy, trucizna zależy od ilości danej substancji, to właśnie dawka decyduje, o działaniu danej rzeczy. Rutyna potrafi wkraść się początkowo niepostrzeżenie, następnie obejmie nasze całe dnie, miesiące i lata.
Nieważne jak bardzo bylibyśmy w danym momencie szczęśliwi, gdy ja wreszcie dostrzeżemy, wielu z nas zaczyna wariować. W ułamku sekundy niszczy życia, za które niektórzy oddaliby wszystko.
Coś w nas nie jest w stanie zaakceptować tego, że nasze dni często wyglądają tak samo, doprowadza nas do wymuszonej zmiany. Wydaje się nam ona bardzo potrzebna, jednak gdy już nacieszymy się "wolnością" chcemy wrócić do starych żyć, których już nie ma na.
CZYTASZ
Decyzje
Non-FictionŚwiatła zgasły, kurtyna rozwarła się... Coś jednak wydaje się nie tak. Przedstawienie wygląda dziwnie znajomo, gdzieś już to widziałem. Wszystko wydaje się takie namacalne, a przecież rozgrywa się metry przede mną, czy to złudzenie, czy jednak akcja...
