Mayumi i Nathan byli w związku od jakiegoś czasu i układało im się całkiem dobrze. Nathan był zakochany w Mayumi od pierwszego roku, ale nigdy nic z tym nie zrobił, bo był zbyt zawstydzony, Mayumi zakochała się w nim dopiero przy końcu ostatniego roku i nie miała zielonego pojęcia, że chłopak jest w niej zakochany. Chłopak nigdy jednak nie sądził, że dziewczyna może się w nim zakochać, Mayumi była bardzo piękną dziewczyną i już kiedyś spotykała się z innym chłopakiem, z Ravenclaw.
Dlatego Josephine się bardzo zdziwiła, gdy Mayumi weszła pewnego wieczoru do dormitorium wściekła i usiadła na łóżku Jo.
— Czy Chandler też cały czas trąbi o tym jak bardzo cię uwielbia? — zapytała, a Jo zmarszczyła brwi.
— Czekaj, po kolei, co się stało? — zapytała.
— Więc... wiesz, że za jakiś czas kończymy szkołę. — powiedziała — I najwyraźniej Nathan sądzi, że gdy ją skończymy to się rozstaniemy. — dodała — I przez cały czas mówi mi jak bardzo mnie uwielbia i wiem, że przesadzam, bo każdy by chciałem czasem to usłyszeć, ale błagam! Zrozumiałam przesłanie! Dzisiaj się trochę zdenerwowałam. — powiedziała — I zaczęliśmy się kłócić o naszą wspólną przyszłość. I on... ten, który nie raz sobie wyobrażał nasz ślub, a wiem, że to robił bo Charlie mi powiedział, on spanikował!
— Oj... Jestem pewna, że po prostu nie sądził, że wyskoczysz z tym tak nagle... Co w ogóle mu powiedziałaś?
— Powiedziałam mu, że chciałabym z nim zamieszkać bo zakończeniu szkoły. — wyznała — Bo go kocham i jestem pewna, że chcę to zrobić i mam naprawdę gdzieś, co pomyśli o mnie Makoto. Ja wiem, że to mój brat, ale nie powinien być taki opryskliwy do mnie i szczególnie co do mojego chłopaka, bo Nathan jest dla niego taki miły i w ogóle się z niego nie śmieje ostatnio! A Makoto...
— Mayumi... nie sądzisz, że może Makoto powiedział coś Nathanowi, co sprawiło, że trochę zwątpił w wasz związek? — zapytała Jo, a Mayumi rozszerzyła oczy.
— O mój Boże! On mógł to zrobić. — powiedziała Mayumi — Co za... Jest zazdrosny! Bo ja kogoś mam! I trzeba przyznać, że Nathan czasem naprawdę przerasta samego siebie. Do jasnej cholery, on przyszedł do mnie podczas przerwy świątecznej i zabrał na łyżwy. Wiedziałam, że nie może być z nim nie tak!
— Będziesz musiała o tym porozmawiać z Makoto. — powiedziała Jo.
— Och niech nie sądzi, że będę spokojna! — wrzasnęła natychmiast schodząc do pokoju wspólnego, a potem do dormitorium chłopaków.
Charlie spojrzał na nią jak na wariatkę, a Jo usiadła obok niego. Charlie objął ją ramieniem, a ona oparła na jego ramieniu.
— Jak się masz? — zapytał.
— Całkiem nieźle. — powiedziała.
— Twój chłopak zatrzymał mnie dzisiaj i kazał przekazać, że będzie czekał przed Wielką Salą w sobotę. — powiedział Charlie.
— Na pewno nie będzie Ci przykro jak sobie pójdę? — zapytała, a Charlie się roześmiał.
— Nie martw się, już dawno się pogodziłem, że jakiś chłopak mi ciebie zabrał. — powiedział — Poza tym, umówiłem się z Aishą na spacer do Hagrida. — dodał.
— Mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawił. — powiedziała — A z tą Aishą to coś...
— Kolegujemy się. — powiedział Charlie — Nie martw się, jesteś jedyną kobietą w moim życiu. — dodał.
— A twoja mama i siostra? — zapytała ze śmiechem.
— Jesteś jedną z trzech, jasne? — zapytał — Więc co się stało między Mayumi i Nathanem? — zapytał.
Josephine mu wszystko opowiedziała chociaż sama słabo rozumiała tę sytuację.
— Czyli wszystko wina Makoto? — zapytał Charlie.
— Mniej więcej. — powiedziała.
— Czyli... Nathan i Mayumi ze sobą zamieszkają? — zapytał Charlie.
— Tak... — powiedziała Jo — To mi przypomina, że my też powinniśmy zacząć szukać mieszkania. — dodała.
— Już zamówiłem sowią pocztą gazety z Rumunii, ale trochę zajmie zanim dojdą. — powiedział Charlie — Cieszę się, że będziemy mieszkać razem. — wyznał.
— Ja też, Charlie. — odparła gładząc kciukiem jego dłoń. Zmęczona bardziej wtuliła się w jego klatkę piersiową, a na jego policzkach pojawiły się delikatne rumieńce. Pocałował ją lekko w głowę i przykrył ją kocem. Jo uniosła głowę i się lekko uśmiechnęła do niego.
CZYTASZ
The Dragon's Curse| Charlie Weasley
FanfictionSmoki zawsze były najważniejsze dla Charliego i to zawsze się liczyło. Jednak najważniejsza dla mnie była jego najlepsza przyjaciółka od serca, do której miał słabość i która była w stanie rzucić wszystko i wyjechać z nim do Rumunii. To zawsze była...