***
W czasie snu odnosiłem wrażenie, że słyszę krytykujący głos:
-Ach, Sprytna Łapo- masz w sobie ogromny potencjał. Szkoda, że wykorzystujesz go na takie bzdury jakimi jest Klan!
-Co? Ochrona Klanu to podstawa. To lojalność dodaje nam siłę do przetrwania i walki. A po drugie kim ty jesteś i skąd mnie znasz?
-Głupie pytanie- znam wszystkie koty mieszkające w Klanie Pioruna- mówiąc ,,Klanie Pioruna" syknęła wściekle. Jestem Klonowy Cień, ale wiedz. Nie wierz w kłamstwa Ci dane!
-Jakie fałsze?
-Że Klan da Ci siłę. Wystawi Cię przy pierwszej lepszej okazji.
-Nic takiego się nie zdarzy. Skąd jesteś?
-Z Klanu Gwiazdy.
Podszedłem i dotknąłem jej ledwo widocznej łapy. Błysnęło światło...
***
Dostrzegłem dwa koty- tym razem jednak nie walczyły ze sobą. Rozmawiały. Podszedłem do nich i słyszałem ich:
-Spodziewam się kociąt.-miauknęła szylkretowa kotka.
-Czekaj, co? To wspaniała wiadomość! Ale mamy problem.- mruknął jakiś kocur.
-Jaki, Jabłkowy Zmierzchu?
-Ty jesteś z Klanu Pioruna, ja z Klanu Rzeki.
- Z uwagi na to, zdecydowałam się sama wychować kocięta..
Kocur był trochę zdziwiony, ale nic nie miauknął.
Po sekundzie znowu oślepiła mnie jasność:
-Jabłkowy Zmierzchu, chodź ze mną. Słyszałeś już tą śmieszną historię, którą opowiada starszy kocur? To jest strasznie zabawne.
Widziałem na własne oczy jak kotka oplata swój ogon dookoła szyi kocura i wyprowadza z krzaków.
,,Odczep się od mojego partnera"- zagrzmiało mi w głowie. Pomyślała to Klonowy Cień stojąc w oddali.
Kolejny blask i puch! jesteśmy w obozie klanu Pioruna. Niedaleko słyszałem gadanie:
-Czy... czy to dlatego, że ich ojciec nie żyje? Czy to kocięta Brzozowego Pyska? Czy mój brat dzięki tobie będzie nadal żył?- miauknęła kotka.
-Yyyy... tak, Piegowata Wolo. To są jego kocięta.- miauknęła znana mi już kocica.
I znowu.
,,Jak tak dalej pójdzie to stracę wzrok"-pomyślałem.
-Mój syn był wielkim wojownikiem. To zaszczyt dla klanu, że jego duch może żyć nadal poprzez jego młode.- mruknął kolejny kot. Jego gdzieś już kojarzyłem- to był ten... jak mu było.. Dębowa Gwiazda.
-Dziękuje każdego dnia, że Klan Gwiazdy sprawił, że Klan Pioruna będzie miał nowych wojowników!
Następny błysk i byliśmy znowu na polanie.
-Za zdradę klanu, Ty i Twoje kocięta zostajecie wygnani!- ogłosił czystym głosem Dębowa Gwiazda.
-Pożałujecie wszyscy!
Kolejny;
-Moje kocięta!-piszczała Klonowy Cień.
-Spróbujcie je uratować!- wrzeszczał Jabłkowy Zmierzch.
Wyłowili... niestety martwe ciała kociaków. Dostrzegłem łzy w jej oczach.
Nagle zaczęło błyszczeć, znowu i znowu i znowu...
CZYTASZ
Wojownicy- Ścieżka Sprytnej Wichury
FanfictionDawno temu, gdy jeszcze lasy zajmowały niemal całą Ziemię, istniały 6 kocich klanów. Żaden z nich nie był do siebie podobny, co powodowało wielokrotne spory. Teraz: las jest mniejszy a przy życiu zostały 4 klany. Rdzawy dostaje szansę na zostanie z...