Podczas podróży powrotnej, Bruno zatrzymał się obok knajpki z słynnym kurczakiem. Zjedliśmy go w ciszy, delektując się każdym kęsem.
Miał być to wyjazd wypoczynkowy, a gdy wróciłem do domu byłem jeszcze bardziej zmęczony.
Poniedziałek 9:05, 2022
Szofer: Rozpakowałeś się już?
10:30, 2022
Mateo: Oczywiście, że nie, a ty?
10:35, 2022
Szofer: Za kogo ty mnie masz?
Trochę wiary, Mateo.
Oczywiście, że nie.10:36, 2022
Mateo: :')
14:05, 2022
Szofer: Co dziś robisz?
15:10, 2022
Mateo: Właśnie idę do galerii.
Skończyła się karma dla Monte.15:15, 2022
Szofer: Oki.
15:35, 2022
Szofer: Wróciłeś z wyprawy?
15:50, 2022
Szofer: Mam nadzieję, że tak.
-Dźwięk dzwonienia-
- No nareszcie się odezwałeś... Mateo?
- B-Bruno?
- Mateo? Co się stało?
- Bruno... Ja... Nie mogę oddychać. Bruno proszę! Zabierz mnie stąd.
- Mateo spokojnie, gdzie jesteś.
- Ja nie wiem, błagam przyjdź po mnie.
- Mateo uspokój się, muszę wiedzieć, gdzie jesteś. W parku...? Obok posągu? Mateo? Halo? Mateo!
Kurwa, Mateo! Wiesz ile parków z posągami jest w Londynie. Spokojnie... Poszedł do galerii, najprawdopodobniej tej blisko swojego domu. Czyli jest...
Chwyciłem płaszcz i wybiegłem z domu.