~17~

252 11 3
                                    

Obudziłam się około 10.00. Dzisiaj mieli przyjechać Niki, Wilbur, Tommy i Tubbo. Miałam trzy godziny do ich przyjazdu. Niechętnie wstałam z łóżka i udałam się do szafy. Trzeba zrobić jakieś pierwsze wrażenie, co nie? Wybrałam czarne, zwisające dżinsy z dziurami, i na górę czarną bluzkę z długim rękawem, a na nią, również czarną, bluzkę z krótkim rękawem. Poszłam do łazienki, i tam się ubrałam, od razu ogarniając siebie. Wyszłam z łazienki jeszcze trochę zaspana. Nie chciało mi się na razie schodzić na dół, dlatego udałam się z powrotem do mojego pokoju.

-Okej, przydałoby się tutaj ogarnąć.- powiedziałam sama do siebie.

Zaczęłam więc sprzątać. Najpierw wzięłam brudne ubrania z podłogi i dałam je do kosza na pranie. Potem pościeliłam łóżko i wywaliłam wszystkie śmieci. Następnie ogarnęłam porozrzucane rzeczy na moim biurku i komodzie. Gdy to wszystko już ogarnęłam, pokój od razu wyglądał lepiej, ale to nie koniec. Wzięłam odkurzacz i odkurzyłam podłogę. Potem wymyłam podłogę i wytarłam kurze. Jako ostatnią czynność wzięłam materac, który był przygotowany dla Niki i go pościeliłam. Dałam tam kołdrę, dwie poduszki, a materac położyłam pod oknem, obok mojego łózka. Teraz tylko czekać aż Niki przyjedzie.

Spojrzałam na zegarek. Była już 12.00. Nawet dobry czas. Postanowiłam, że w tym czasie ogarnę kuchnię, bo wyglądała jak pobojowisko, a chłopaki pewnie o niej nie pomyśleli. Zeszłam więc na dół i ogarnęłam wyżej wymieniony pokój. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. George zbiegł na dół, a za nim Karl oraz Quackity. Sapnap oraz Clay wyszli z salonu i udali się do drzwi. Poszłam powoli i cicho za nimi. W drzwiach stali już nasi goście. Od razu rozpoznałam Tommy'iego, Wilbura, Niki oraz Tubbo. Przywitałam się z nimi po kolei, przytulając nich. Muszę przyznać że Wilbur był na prawdę wysoki. Normalnie wieżowiec. Ale Ranboo podobno jest wyższy, więc to on dopiero będzie wysoki. Zaprowadziłam Niki do teraz naszgeo pokoju. Cały czas rozmawiałyśmy i tematy nam się nie kończyły. 

-Tak w ogóle, to co zakładasz na imprezę?- zapytałam po chwili.

-Miałam w planach założyć czarną sukienkę na ramiączkach, a ty?-

-Ja założę bluzę i dżinsy. Nic wielkiego.-

-Nie zakładasz sukienki, albo spódnicy?-

-Nie. Nie czułabym się komfortowo.-

-Rozumiem. Może skoczymy sobie razem gdzieś na spacer?- uśmiechnęła się dziewczyna.

-Jasne. Ale myślę, że będzie lepiej jeśli zrobimy to wieczorem.-

-Oczywiście.- 

Rozmawiałyśmy jeszcze przez długi czas. W końcu nie chciało nam się iść na spacer, dlatego postanowiłyśmy że zrobimy stream'a, razem z Wilburem, Tommym, Tubbo i Karlem.

Odpaliłam Stream'a, na którym zebrało się 90 tys. osób. To strasznie dużo. Ale ok, próbowałam się tym nie przejmować. Na początku odpowiadaliśmy na pytania i stream był spokojny, ale potem chłopacy zaczęli szaleć i w ogóle. Zaczęli skakać po krzesłach, co było nawet zabawne. Tak nam zleciał stream. Trwał aż 4 godziny. Zakończyliśmy Stream'a. Była już 22.00, więc zaczęliśmy się szykować do spania. Kiedy każdy już siedział w swoim pokoju i próbował spać, ja razem z Niki siedziałyśmy na podłodze w moim pokoju i rozmawiałyśmy. Była 3.00 w nocy, a nam tematy się nie kończyły. W pewnym momencie zaczęłyśmy się głośno śmiać, tak że na pewno było nas słychać w ogrodzie. 

Nagle drzwi się odtworzyły i do sypialni wkroczył Wilbur, Clay, Sapnap oraz Karl. Na początku po prostu stali i się patrzyli jak ja oraz Niki próbujemy się uspokoić.

-Ej dobra, bez przesady, idźcie już spać.- powiedział Clay.

-Tyle że my nie możemy.- powiedziałam, odgryzając głowę mojemu żelkowi.

-Mam na to pomysł.-powiedział Karl.

Podszedł do mnie i podniósł, po chwili kładąc na łóżko.

To samo uczynił Wilbur z Niki. Chłopacy zaczęli już wychodzić, tylko Karl został.

-Ty nie wychodzisz?- zapytałam

-Będę pilnował żebyście zasnęły.- mówiąc to położył się obok mnie i przykrył nas kołdrą. W tym momencie poczułam się już senna, więc po prostu przytuliłam się do niego i po chwili poczułam że zasnęłam. 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

609 słów <3


~~Karl x reader~~/ Do you Love me? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz