~20~

228 10 0
                                    

Rano obudziłam się wcześnie, bo o 8.00. Nie chciałam wstawać z łóżka, dlatego po prostu włączyłam sobie na słuchawkach muzykę. Poczułam się nieco lepiej, więc poszłam się ubrać i ogarnąć. Gdy byłam już gotowa, to wszyscy dalej spali, co zresztą było korzystne, ponieważ nie chciałam z nikim rozmawiać. Chciałam być sama. Dlatego bez większego zastanowienia, ubrałam buty i wyszłam na dwór. Znowu włączyłam muzykę na słuchawkach i zaczęłam powoli iść. Nigdzie mi się nie śpieszyło. Po prostu szłam i myślałam o wszystkim. Czemu Nick mi to zrobił? Może to wina że był po prostu pijany? Czy gdyby był trzeźwy, to też by to zrobił? W pewnym momencie nie wiedziałam co chwilowo czuję. Z jednej strony, był on po prostu pijany, ale z drugiej strony to go nie usprawiedliwia. 

Szłam tak już dosyć i długo, gdy zauważyłam że trafiłam na tą samą łąkę, na której ostatnio spałam. Zniechęcona do życia usiadłam na trawie i oparłam się o drzewo, które tam rosło. Spojrzałam na godzinę. Zegarek wskazywał 12.00. Cudownie. Po chwili zobaczyłam że ktoś do mnie dzwoni. Był to Karl. Nie miałam ochoty na rozmowy, dlatego po prostu położyłam telefon obok i nie odebrałam połączenia. Po chwili jednak Karl znowu zadzwonił. Nie odebrałam. Karl dzwonił jeszcze z 10 razy i już nie wytrzymałam. Nie miałam serca żeby go tak ignorować. Odebrałam  więc połączenie.

-Do cholery, y/n! W końcu odebrałaś! Gdzie ty jesteś? Wszystko dobrze? Coś się stało?-  Mówił przejęty.

-Hej, spokojnie! Wszystko jest dobrze! Jestem tylko na spacerze, Karl.- powiedziałam spokojnie. 

-No dobra, a kiedy wrócisz?- 

-Nie wiem.-

-Wróć jak najszybciej. Albo nie. Gdzie jesteś? Przyjdę po Ciebie.- 

-Jestem na takiej łące, nie daleko domu, wyślę Ci lokalizację, jesli chcesz.-

-Oki, to wyślij, zaraz tam będę.- 

-Dobra, papa!-

-Papatki!-

Pożegnaliśmy się i wysłałam w wiadomości lokalizację do Karla. Czekałam około 15 minut, gdy Karl się zjawił. Usiadł obok mnie i nic nie powiedział. Siedzieliśmy tak chwilę w ciszy.

-Wiem co zrobił Nick.- powiedział Karl po dłuższej ciszy.

-Aha?- powiedziałam i poczułam jak łzy napływają mi do oczu. Podciągnęłam kolana pod siebie.

-Powiedział mi. Mówi że bardzo żałuje. Nie panował nad tym- Mówiąc to jedną ręką złapał moją rękę, a drugą podniósł mi podbródek, tak że patrzyłam mu prosto w oczy.

-Ja..ja się.. go bałam, Karl- powiedziałam cicho, nie odrywając wzroku od jego pięknych oczu.

-Rozumiem. Gdybym był tobą, też bym się bał. Ale musisz zrozumieć, że on na prawdę tego nie chciał i strasznie żałuje. Ma nadzieję że mu jakoś wybaczysz, ale oczywiście nie musisz.-

-Kar?-

-Tak?-

-Możemy tutaj na razie zostać? Ja na razie nie chcę iść do domu.- powiedziałam cicho.

-Oczywiście, co tylko chcesz.- Mówiąc to przysunął mnie bliżej siebie, a ja się mocno do niego przytuliłam. 

Siedzieliśmy tak z pół godziny, gdy Karl wyjął telefon i włączył jakąś playliste. Powoli wstał i podał mi rękę, żebym wstała i z nim potańczyła. Spojrzałam na niego pytająco.

-Na poprawę humoru.- powiedział.

Złapałam jego ręke, a on pomógł mi wstać. Po chwili zaczęliśmy tańczyć do piosenki. Na początku byłam trochę zawstydzona, ale potem nasza mała impreza się rokręciła. Zaczęliśmy biegać po polu i w pewnym momencie razem się przewróciliśmy, tak że Karl leżała nademną. Patrzyliście sobie przez chwilę w oczy, lecz po chwili jego wzrok zleciał na moje usta. Zaczęłam lekko panikować, dlatego szybko wyszłam spod Karla. I wstałam, cała czerwona na twarzy. Karl również wstał cały czerwony. Zaśmiałam się lekko na ten widok. Panowała między nami niezręczna cisza, którą postanowiłam przerwac.

-To co, możemy wracać już do domu?-

-Ehm..co? Ach tak! Jasne możemy, chodź.-

 Zaczęliśmy iść w stronę naszego miejsca docelowego. Szliśmy obok siebie w kompletnej ciszy. Jejku, y/n, czemu to zrobiłaś? Zapytałaś sama siebie w myślach. Postanowiłaś wynagrodzić Karlowi, to że spowodowałaś taką niezręczną sytuację, dlatego lekko złapałaś go za rękę. Na początku poczułaś że Karl był trochę spięty, ale po chwili złapał moją rękę jeszcze mocniej. 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

619 słów :3

~~Karl x reader~~/ Do you Love me? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz