pov. Tony
- Tu skrzynka pocztowa Molly Holl. Po sygnale zostaw wiadomość - rozległ się głos w słuchawce
- Molly zaczynam się martwić. Oddzwoń - powiedziałem nagrywając już kolejną wiadomość głosową do dziewczyny. Mój brat siedział naprzeciwko dzwoniąc również do córki. Dziewczyna powinna się u nas pojawić już godzinę temu.
- Udało ci się ? - zapytałem ale znałem odpowiedź
- Nie - powiedział Harold ściskając telefon - Może się gorzej poczuła i gdzieś zemdlała?
- Chcesz powiedzieć że mamy zadzwonić do szpitali ? - mój brat popatrzyła na mnie znacząco - Dobra dzwońmy
Kolejne pół godziny zajęło nam obdzwonienie wszystkich szpitali i przychodni ale nikt nie przyjął dziewczyny z naszych opisów. Harold zadzwonił do wychowawczyni Molly i włączył na głośno mówiący
- Dzień dobry z tej strony Harold Holl jestem tatą Molly - przedstawił się
- Witam tak wiem kim pan jest. Czy coś nie tak z Molly ? Czuła się źle i poszła do domu
- Właśnie jest problem bo dalej do niego nie dostała - powiedział Harold niezwykle spokojnie
- To niemożliwe pański brat miał ją odebrać ze szkoły - powiedziała kobieta
- Nie odebrał a dziewczyna zniknęła i nie odbiera telefonu - powiedział
- Czy jest możliwe że dziewczyna uciekła ? - zbladłem a mój brat poczerwieniał ze złości
- Żartuje pani? Moja córka nie uciekła by - wrzasną na nauczycielkę
- Proszę się uspokoić. Próbuje pomóc. Molly mówiła że stresują ją problemy prywatne myślałam że to mógł być powód dla którego zniknęła
- Problemy prywatne? To nastolatka. Zawsze mają jakieś problemy ale nie uciekła by z tego powodu
- Rozumiem - powiedziała kobieta - Jedyne co teraz może pan zrobić to poczekać do wieczoru czy dziewczyna wróci, zadzwonić do jej znajomych lub wezwać pogotowie
- Nie mam innego wyjścia - powiedział mężczyzna opadając na fotel - Czy jest możliwość zobaczenia monitoringu?
- Niestety ale tylko policja może go zażądać
- Dobrze dziękuję i do usłyszenia - powiedział i się rozłączył
- Co robimy ? - zapytałem
- Czekamy może gdzieś się szlaja z tym Parkerem - powiedział i gdyby go olśniło - Zadzwoń do chłopaka
Walnąłem się w czoło bo całkowicie wykluczyłem udział chłopaka w tym zdarzeniu. Na pewno Molly włóczy się gdzieś z nim.
- Dzień dobry Pnie Stark - odezwał się chłopak - A właściwie to dobry wieczór
- Peter jest z tobą Molly ? - zapytałem od razu. Nastała chwila ciszy
- Kazał mi Pan się od niej odciąć - powiedział poważnym głosem
- Wiem ale błagam powiedź że jest z tobą i siedzicie gdzieś nie widomo gdzie
- Czy coś się stało ? - zapytał nie odpowiadając
- Peter odpowiedz na moje pytanie - powiedziałem surowo
- Nie jestem z nią - powiedział a ja potarłam czoło - Czy coś się stało ? - zapytał ponownie
- Zniknęła - powiedziałem - Źle się poczuła w szkole i miała przyjechać do biura ale dalej się nie zjawiła
- Dzwonił Pan do niej ?
CZYTASZ
Not Alone {MCU}
FanfictionKażdy z nas zapewne był w sytuacji w której razu po obudzeniu zamierza iść spać dalej. Jeśli nie to wam nie wierzę. Ja zawszę, odkąd pamiętam mam problem ze wstawianiem, niezależnie co by się działo: wojna, kataklizm, trzęsienie ziemi czy nawet Wiel...