– Cześć, Lav, coś się stało?
– Mogę wejść? – spytała blondynka.
– Eee, no jasne, że tak. – Hermiona zdziwiła się jeszcze mocniej.
Lavender zawsze wchodziła do jej pokoju bez pytania. Czyżby coś się stało?
– Przyszłam z tobą pogadać.
– Domyśliłam się tego – odpowiedziała Herm z uśmiechem.
– Nie musisz na każdym kroku podkreślać tego, jaka jesteś mądra! – ofuknęła ją Brown.
Brązowowłosej dosłownie opadła szczęka. O co, na wielkiego Godryka, chodziło tej wyfiokowanej paniusi w kusej spódnicy?
– Mogę wiedzieć, w czym mogę ci pomóc? – Miona postawiła na bezpośrednią rozmowę.
– Nie udawaj, że nie wiesz! Jak możesz mi to w ogóle robić? Myślałam, że się przyjaźnimy! – wybuchła Lav, a jej oczy zaszły łzami.
– Lavender, możesz jaśniej sprecyzować, o czym chcesz rozmawiać? – Hermiona powoli traciła cierpliwość.
– O tym! – krzyknęła Lav, łapiąc w ręce zielony szalik.
– O szaliku? – zdziwiła się Herm.
– O tym, do kogo on należy! I co ty robisz z tym kimś! I nie udawaj, że nie wiesz, o co chodzi! Dobrze wiem, że Malfoy kilka razy był u ciebie! – piekliła się Brown.
– Naprawdę nie wiem, o czym mówisz, Lav. Nic mnie z nim nie łączy – zirytowała się dziewczyna.
– Nic? Nic?! A to? – Brown rzuciła w nią szalikiem Ślizgona, po czym chwyciła jego zieloną bluzę. – To jest nic? Masz jego ciuchy w swoim dormitorium i mówisz, że nic was nie łączy?! – Blondynka darła się tak, że pewnie cały Gryffindor już słyszał.
Hermiona poczuła wielką ochotę, by spoliczkować koleżankę, a później z impetem wywalić ją za drzwi, ale westchnęła tylko ciężko, próbując się jakoś opanować.
– Lav, uspokój się i posłuchaj. Draco i ja jesteśmy tylko znajomymi, tylko kolegami. Naprawdę nie łączy nas nic więcej. Nie wiem, czemu wyciągnęłaś inne wnioski – tłumaczyła jej jak przysłowiowej krowie na rowie.
– Nie kłam! Nawet Astoria Greengrass twierdzi, że coś was łączy! I Ron też! I połowa szkoły o tym plotkuje! – wykłócała się Lavender.
– Nie obchodzi mnie, co kto mówi. To nieprawda, rozumiesz?! Ubzdurałaś coś sobie
i przychodzisz mi robić awanturę, choć nie masz do tego żadnego prawa!
– Zawsze musisz mieć to, co ja? – wychlipała Lav. – Najpierw odebrałaś mi Rona, a teraz to samo chcesz zrobić z Draconem?! Czego mi tak zazdrościsz, Granger? Urody? Popularności?
Hermiona poczuła, że naprawdę ma dość.
– Rona zostawiłaś ty sama. Ja zaczęłam z nim chodzić prawie rok później, a Malfoy po prostu cię nie chce, więc nie oskarżaj mnie o swoje błędy i niepowodzenia. W tej chwili ta rozmowa jest skończona. Możemy do niej wrócić, jak trochę zmądrzejesz i zaczniesz słuchać, co do ciebie mówię!
Podeszła do blondynki i szybkim ruchem wyrwała jej bluzę Smoka z rąk, po czym wskazała jej drzwi.
– Nigdy nie sądziłam, że możesz być tak podła! – wypluła z siebie Lavender na odchodne.
– Za to ja zawsze wiedziałam, że jesteś idiotką! – mruknęła Herm, zatrzaskując za nią drzwi.
***
CZYTASZ
Dramione - Dwa Światy [Zakończone]
FanfictionTytuł: Dramione - Dwa Światy Fan Fiction na podstawie cyklu książek J.K.Rowling Podtytuł: Przyjaźń jest podstawą każdej miłości Publikacja prologu: 16.11.2012 Publikacja epilogu: 28.05.2013 Ilość rozdziałów: 40 Tematyka: Dramione powojenne - szkolne...