/Gabriel/
Od informacji o chorobie Psoty minęły trzy dni. Wika mocno to przeżywa. Wczoraj przyjechała do mnie Monika. Pytała o jakąś sprawę. Musiałem to wyjaśnić z siostrą ale... Nie była w stanie rozmawiać. Siedziała przy Psocie. Dziś została pod opieką Britney. Nie chciałem jej zostawiać na noc samej z dwoma psiakami w tym jednym śmiertelnie chorym. Właśnie wszedłem do bazy. Podszedłem do szafki i wyjąłem z niej mój strój roboczy. Miałem mieć dziś nocny dyżur z Kubą i Arturem.
-Jak siostra Nowak?- Zapytał się Artur na co ja spojrzałem na lekarza. Westchnąłem głośno.
-Źle zniosła całą sytuację z Psotą. Nie dziwie się. Musi to zaakceptować jednak... Wezmę wolne gdy tylko uśpimy ją. Potrzebuje mnie bo nasza mama wyjechała na delegację. Jej rodzice adopcyjni zgodzili się też w miarę pomagać. Tak jak babcia.- Powiedziałem po czym poszedłem się przebrać. Po wyjściu z szatni wyciągnąłem telefon. Zauważyłem, że dzwoni Britney. Szybko odebrałem i dałem na głośnik.- I jak z Wiką, Britney? Mam nadzieję, że nie sprawia tobie kłopotów.- Powiedziałem wkładając ubrania do szafki.
-Właśnie zasnęła. Oglądałyśmy anime z wątkiem horroru i jadłyśmy lody. Rozmawiałyśmy jeszcze. Mocno przeżywa całą sytuację. Nie dziwię się. Każdy by nie chciał by jego pupil musiał zostać uśpiony.- Powiedziała przez telefon Britney. Miała rację. Nikt nie chciałby by jego zwierzęcy przyjaciel odszedł na drugą stronę. Usiadłem na kanapie po zakończonej rozmowie z Britney. Spojrzałem na tablet gdy Piotrek coś oglądał.
-Nie mam pojęcia jak taka zwykła aplikacja mogła wygenerować im miejsce gdzie znaleźli łuski z czasów wojny i to pod ziemią. Powinni policję powiadomić, a sobie je przywłaszczyli.- Powiedział Piotrek patrząc na ekran tabletu. Oglądaliśmy dalej filmiki o tematyce Randonautici. Nie raz widzieliśmy jak znaleziono albo kości albo inne przedmioty. Chodź co poniektórzy uchwycili zjawy lub duchy. Albo nawet mieli sytuacje do nie wyjaśnienia. W pewnej chwili na tablet dał powiadomienie o wezwaniu. Kuba podniósł przedmiot z blatu szafki.
-Wezwanie do lasu. Chłopak złamał nogę.- Powiedział Kuba. Wyszliśmy z Arturem z bazy i poszliśmy do karetki. Pojechaliśmy naszym pojazdem do lasu. Po dotarciu na miejscu wysiadłem z karetki. Wziąłem latarkę i włączyłem ją. Razem z Kubą wzięliśmy sprzęt. Następnie zamknęliśmy karetkę i poszliśmy. Oświetlaliśmy drogę latarkami. W pewnej chwili wpadliśmy na dwóch chłopaków.
-N-Na reszcie. Myśleliśmy, że to duch.- Powiedział chłopak trzymający na plecach plecak. Był oparty na swoim koledze z kamerą. Od razu domyśliliśmy się, że to nasz pacjent. Kuba na jego słowa zaśmiał się.
-Szczęsny nie śmiej się tylko pomóż chłopakowi.- Powiedział Artur. Wziąłem od kolegi poszkodowanego kamerę kiedy Kuba przerzucił drugą rękę poszkodowanego przez kark. Wróciliśmy do karetki gdzie zajęliśmy się pacjentem.- Po kiego grzyba tam poszliście? Na pewno nie na grzyby.- Mówił Artur padając nogę poszkodowanego.
-Panie doktorze. Jestem YouTuberem. Razem z Mikim nagrywamy serię o grze która w tamtym roku stała się dość popularna. Właściwie to powstała w 2020 roku. Nosi nazwę Randonautica.- Powiedział chłopak leżąc na noszach kiedy podpiąłem mu kroplówkę.
-Nie słyszałem o tym.- Powiedział Kuba. Spojrzałem na niego. Ta nazwa gry. Przypomniała mi o tym jak na internecie z nudów coś oglądałem i zagraniczny YouTuber grał w tą grę.
-Kuba chodzi o to, że ta aplikacja wysyła cię w dowolne miejsce. Oczywiście trzeba wybrać obszar, anomalie czy inne takie tam. Widziałem jak jacyś nastolatkowie znaleźli walizkę chyba z jakimś ciałem lub to co Piotrek nam pokazywał. Co znaleźli łuski z czasów wojny.- Powiedziałem patrząc na kolegów z pracy.
-Dokładnie. Dziś mieliśmy wyjątkowo sześć intencji. Duch, chemia, kość, papier, dziecko i lalka.- Powiedział ten cały Miki. Po głosie słyszałem, że jest zdenerwowany.- Wszystkie się spełniły. Chemia pojawiła się w jakimś parku. Znaleźliśmy tam słoik z kwasem. Musieliśmy wezwać policję. Potem znaleźliśmy w opuszczonym budynku jakieś dokumenty medyczne co podchodzi pod papier. Następna była lalka i dziecko. Byliśmy na opuszczonym cmentarzu, a tam... Randonautica pokierowała nas na grób 3-letniej dziewczynki którą miesiąc temu potrącił śmiertelnie samochód. Na jej grobie była porcelanowa lalka. No, a jak ta apka przysłała nas tu to idąc znaleźliśmy małe koście. Prawdopodobnie ptaka. Potem no... Była ta miejscówka gdzie Daniel nieźle się poturbował. Mogę pokazać. Mam nagrane.- Dodał Miki po czym na kamerze pokazał wszystko.
-Wygląda to tak jakby coś go pchnęło.- Powiedział Kuba patrząc na nagranie.
-Dosłownie czułem czyjeś ręce na plecach. I tak na YouTube zrobię live z tego. Zawsze tak robię.- Powiedział Daniel gdy Kuba poszedł do szoferki.- Mikołaj jedź autem do szpitala. Pewnie zatrzymają mnie na noc po tym jak walnąłem głową o kamień. W międzyczasie jedź do mnie i daj Yoshi'emu jedzenie.- Powiedział Daniel. Jego przyjaciel skinął głową i poszedł kiedy my po chwili ruszyliśmy. Gdy dojechaliśmy do szpitala zabrali chłopaka na badania. Poprosiłem w SMSie Britney by sprawdziła profil na YouTube Wiki. Po paru minutach otrzymałem zdjęcia kanałów jakie obserwuje moja siostra. Poszedłem do tego chłopaka po kolejnym dyżurze. Zapukałem do drzwi i zerknąłem. Zauważyłem Daniela z tym Mikim.
-I jak samo poczucie?- Zapytałem się patrząc na obu chłopaków.
-Złamana noga. Ale zawsze najdziwniejsze sytuacje podczas nagrywania Randonautici dzieją się po północy. Raz uchwyciliśmy zjawę.- Powiedział Daniel na co oboje się zaśmiali. Wyjąłem telefon i wyświetliłem zdjęcia.
-Słuchajcie... Który to wasz kanał?- Zapytałem pokazując zdjęcia. Obaj się przyglądając się uważnie.
-Daniel to chyba ta dziewczyna co często pisze komentarze. Nie raz napisała, że coś widziała lub słyszała. Pamiętasz?- Zapytał się Miki swojego kolegi.
-To profil mojej siostry. Wiktoria to bystra dziewczyna za to... Jest teraz z nią nieco kiepsko. Okazało się, że pies z którym się wychowywała jest śmiertelnie chory no i... No wiecie.- Powiedziałem patrząc na obu chłopaków.
-Kurczę to szkoda dziewczyny. Ale wiesz co? Daj znać jeśli będzie z nią lepiej. Chętnie bym z nią nagrał jakiś film na YouTuba. Może Miki by wziął ją do jakiegoś teledysku.- Powiedział Daniel podając mi po chwili swój numer telefonu. Miałem nadzieję, że nie rzucą słów na wiatr i na prawdę coś nagrają z Wiką.
Jak mogliście zauważyć lub/i się domyślić Daniel i Miki są osobami realnymi. Chodzi tu o YouTubera DeeJayPallaside i rapera Mikołaja którzy tworzą razem filmiki na YT. Pliss nie złośćcie się, że używam osób popularnych i realnych do swoich książek.
CZYTASZ
Walka z Asystolią.
Teen FictionWiktoria to młoda nastolatka z wielką pasją jak i sercem. Młoda dziewczyna mimo problemów z kręgosłupem chce spełniać swoje marzenie które jest celem w jej życiu. Jednak mimo wszystko chce spełnić swoje marzenie. Jest nim zostanie ratowniczką medycz...