Rozdział 23. Miłość.

99 11 1
                                    

/Wiktoria/

Od mojej osiemnastki minął tydzień. Przez ten czas doskonale zauważyłam jak mój brat patrzy na pewną osobę, a dokładnie na Britney. Nie patrzy się na nią jak na przyjaciółkę. Zachowuje się jakby się w niej zakochał. Nie dziwie się. Idealnie do siebie pasują. Właśnie szłam z Gabrielem do McDonalda. Oboje mieliśmy dzień wolny więc postanowiliśmy to wykorzystać. Podeszliśmy do panelu i zaczęliśmy składać zamówienie. Kiedy tylko zapłaciłam usiedliśmy przy jednym ze stolików koło okna. Po kilku minutach Gabriel przyszedł z naszym zamówieniem. Rozłożyliśmy wszystko i zabraliśmy się za jedzenie.

-Więc... Kiedy zamierzasz powiedzieć Britney, że się w niej kochasz?- Zapytałam na co Gabryś się zakrztusił kawą. Zaśmiałam się cicho.

-Wiktoria o co ci chodzi?- Zapytał się przyglądając się mi. Spojrzałam na niego jednoznacznie na co ten zaczął się wypierać tego, że jest zakochany w Britney. Jednak ja wiem swoje.

-Boże Gabryś. Albo powiesz jej co czujesz albo stracisz okazję.- Powiedziałam patrząc na brata. Śmiesznie wyglądał zarumieniony. Jednak dalej się wypierał, że się kocha w Britney. Po powrocie do domu zaczęłam szykować salon na seans filmowy. Kiedy poszłam pod pokój brata usłyszałam jak z kimś rozmawia. Umawiał się z Britney do kina. No to nieźle. Czyli coś go jednak ciągnie do Bronki. Już ja się postaram by ich zeswatać.

Walka z Asystolią.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz