Rozdział 29. Zasłabnięcie.

116 9 0
                                    

/Gabriel/

Od pójścia Wiki na imprezę szkolną minęło trochę czasu. Martwi mnie jej zachowanie. Wczoraj będąc na pizzy wymiotowała w łazience. Nalegam by poszła się zbadać ale jest uparta jak czasem co po niektórzy. Właśnie piłem kawę w bazie przeglądając różne oferty by mieć z Britney piękny ślub i wesele. Przeniosłem wzrok na to gdy ktoś dzwonił. Odebrałem telefon od nauczycielki Wiki.

-Gabriel Nowak przy telefonie.- Powiedziałem spokojnie wstając z kanapy.

-Panie Nowak proszę przyjechać do szkoły. Wiktoria zemdlała w toalecie.- Na słowa kobiety zacząłem biec do karetki. Wsiadłem do pojazdu.

-Nowy miałem cie wzywać mamy wezwanie do zasłabnięcia.- Powiedział Benek na co ja włączyłem syreny i silnik. Zacząłem prowadzić. Po dotarciu na miejsce zostawiłem przyjaciół w tyle i pobiegłem do gabinetu pielęgniarki. Po wejściu widziałem siostrę. Leżała na boku z nogami na plecaku. Podszedłem szybko.

-Gabryś nic mi nie jest. T-To tylko zmęczenie serio.- Powiedziała sennym głosem Wika.

-Siostra wiesz doskonale, że nie mogę tego zlekceważyć.- Powiedziałem kiedy do pomieszczenia wszedł Benio z Baśką. Zaczęliśmy ją badać. Wszystko poza niskim cukrem było ok. Jednak na polecenie szefa odwieźliśmy ją do domu. Baśka z Beniaminem pojechali na bazę, a ja przypilnowałem Wiktorii. Od razu zasnęła kiedy położyła się na kanapie. Okryłem ją kocem i włączyłem cicho radio. Wziąłem jedną z nowych książek i zacząłem ją czytać zerkając na siostrę której pilnował Hachico.

Walka z Asystolią.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz