Lover

21. James

Wróciłem po drugiej do naszego domku, byłem cholernie zmęczony i wkurwiony na siebie. Nie byłem zły na moją żonę, a kurwa wyżyłem się na niej.

O dziesiątej rano zadzwoniła do mnie Olivia, moja była dziewczyna. Była chyba najebana w trzy dupy bo proponowała mi trójkąt z pięćdziesięciolatką. Suka wiedziała że nie chce mieć z nią nic do czynienia, tym bardziej po tym co mi zrobiła. Naiwna Olivia, myśli że ją kochałem. Większego gówna nigdy nie słyszałem. Nawet pracując w takiej a nie innej dziedzinie.

Idąc do naszej sypialni usłyszałem że zostanę ojcem. Kumulowały się we mnie wszystkie emocje, a wieść że mam wychowywać dziecko, dobiła mnie.

Bałem się, że nie będę potrafił o nie zadbać, albo że przez to zaniedbam Isę. Firma też jest ważna, zwłaszcza w tym momencie gdy nadal jestem na prowadzeniu. Jestem najbogatszym człowiekiem na świecie, i nie mam zamiaru tego kurwa zmieniać. Byłem.

Isabella trzęsła się ze strachu przede mną, widziałem jak uginają jej się kolana, jak ledwo stoi.
Przez to że potraktowałem ją jak szmatę, nie potrafiłem spojrzeć na nią przez resztę wieczoru. W dodatku to całe naciskanie na dziecko ze strony naszych rodzin.

Kurwa, to nie jest ich sprawa i nigdy nie była.