9

303 16 4
                                    

Pierwszy dzień w pracy Nicola czuła się bardzo dobrze ,wszyscy dobrze ją traktowali ,pomagali jej i ją wspierali. Nawet dostała SMS od Aaron'a o treści

,, Wszystko będzie dobrze wierzę w ciebie, dasz radę i pokażesz im że jesteś warta tej pracy i tego stanowiska. Czekam wieczorem w domu na relację z całego dnia w pracy. Kupiłem czerwone wino można sobie wypić ,by lepiej się nam gadało droga współlokatorko"

Współlokatorko jak to dziwnie brzmi ,ja wiem nie chciałam angazować się w związek z nim po tym co ostatnio się u nas zdarzyło, ale współlokatorka to już tak bardziej oficjalnie nie wiem co o tym myśleć. Dobrze się z nim dogadyje i to mi się bardzo podoba, nie miałam pojęcia, że tak dobrze trafie i z mieszkaniem i z współlokatorem jak na przypadkowe nasze spotkanie, dobrze się zdarzyło, że to akurat wpadłam na niego. Ludzie z pracy są dla mnie mili ,a szef no to jak szef niby miły, ale wymagający nawet prosił mnie bym dziś chwilę dłużej została w pracy, co było dla mnie zaszczytem ,że szef chcę mnie dużej zatrzymać, a przede wszystkim pierwszy dzień robi swoje muszę pokazać, że mi na tym zależy, bo jakby tak było można żeby już na samym starcie zawalić sprawę i olać to co mi każe szef. Postanowiłam napisać SMS do Aaron'a by wiedział, że dłużej muszę zostać w pracy o pół godziny. Więc napisałam mu tak

,,Aaron muszę cię przeprosić, ale na pół godziny muszę zostać dodatkowo w pracy. Wypije z tobą to winko jak przyjdę z pracy . Chyba wytrzymasz beze mnie te pół godziny.

Po około pięciu minutach
otrzymałam odpowiedź od Aaron'a

,,No nie wiem czy wytrzymam te pół godziny, ale się postaram ,a tak przy okazji przyjdę po ciebie do pracy będę czekał pod budynkiem , bo wiesz wrócisz przed dziewiątą wieczorem jest ciemno i wogóle, a poza tym tyle czasu w pracy siedzieć jest niezdrowo."

Dostałam polecenie od szefa ,by zrobić mu kawę i przynieść do gabinetu. Właśnie jest już godzina ósma trzydzieści i za pół godziny wychodzę z pracy.

,, Za pół godziny jestem w domciu więc wyrzuć wszystkie panienki ,wyrzuć użyte prezerwatywy ,umyj naczynia, z których jadły twoje panie."

Po chwili dostałam odpowiedź

,,Nie martw się wszystkie dowody zbrodni zostały wysprzątane ,a ja niedługo będę czekać na ciebie przed budynkiem twohej pracy."

Gdy zrobiłam szefowi kawę, weszłam do jego gabinetu i jego nie było na swoim stanowisku ,co mnie lekko zdziwiło i za razem przestraszyło . Położyłam kawę na biurku i nagle poczułam jak ktoś łapie mnie od tyłu w tali i przyciąga do siebie. Domyśliłam się, że jest to moj szef czułam na swojej pupie jego penisa , który w każdej chwili czułam jak rośnie zgrubienie w jego spodniach. Na samą myśl zrobiło mi się niedobrze. Próbowałam się odwrócić, ale uniemożliwił mi to ,wtedy szepnął mi do ucha

-Posłuchaj mnie albo będziesz grzeczna i zrobisz co ci każe, albo oskarżę cię o kradzież moich pieniędzy z konta firmy i pójdziesz do więzienia. Wybieraj co chcesz?

-Co pan chcę ze mną zrobić?

Mój głos drżał ,a ja byłam przerażona.

-Zrób mi dobrze, a może będzie dobra wypłata.

Z obrzydeniem pomyślałam o co tak naprawdę ten chory facet mnie prosi. Jednym szybkim ruchem odwrócił mnie i przycisnął moje ramiona z całej siły każąc uklęknąć. Wtedy już wiedziałam, co muszę mu zrobić.
Po tym co musiałam zrobić wybiegłam z budynki trzęsąc się, gdy nagle ujrzałam Aaron'a, co było dla mnie ulgą przy nim poczułam się bezpieczna. Tylko jedno nie dawało mi spokoju mianowicie jutro znowu będę musiała iść do pracy.

NIGDY WIĘCEJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz