21

162 14 2
                                    

Nicola

Następnego dnia przyszedł do mojej sali jakiś facet. Przedstawił się jako sierżant Jon Mclarena.

-Proszę pani mamy sprawce pani wypadku i osobę odpowiedzialną za zlecenie pobicia pana Aaron'a Mikke.
Samych sprawców pobicia pana Mikke znaleźliśmy bez trudu po godzinie od zdarzenia. Tylko teraz mamy do pani pytania i czy jest pani w stanie na nie odpowiedzieć.

-Ale.. - po chwili ciszy kontynuowałam
- przecież ja nic nie pamiętam .

-Wiemy o tym, ale może uda sobie pani coś przypomnieć i pomoże nam pani w dokonaniu zamknięcia na dłużej pana Ferrero

-Kogo ?

-Julian Ferrero był pani pracodawcą. Pracowała pani u niego jako sekretarka. Teraz pokaże pani jego zdjęcie może uda się pani coś sobie przypomnieć na jego temat.

Po okazaniu mi zdjęcia tego mężczyzny poczułam silny ból głowy, bardzo silny ,aż nie do zniesienia i nagle gdy zamknęłam oczy znów czarna dziura i po chwili zobaczyłam tego gościa ze zdjęcia jak robi mi krzywdę on mnie gwałcił.

-Proszę pani czy wszystko w porządku.

-Nic nie jest w porządku to on jest winny tego ,że jestem tu w szpitalu, to on mnie gwałcił i straszył, że posądzi mnie o kradzież pieniędzy jak nie dam mu dupy.

Zaczęłam znów płakać, gdy nagle policjant znowu się do mnie odezwał

- A dlaczego pan Ferrero chciał by pobili pana Mikke?

-Tego nie pamiętam.

-To jest zrozumiałe proszę pani , bo pani również miała wypadek , który był dla pani dość ciężki i ja rozumiem , że pani straciła pamięć, ale może uda się pani coś sobie przypomnieć z dnia wypadku i może sobie pani przypomni dlaczego pani szef chciał pani śmierci i do tego również śmierci pana Mikke .

-Nie wiem mówię panu , że naprawdę nie wiem , bo przecież proszę pana jakbym coś sobie przypomniała to , przecież dałabym panu znać, ale nic naprawdę nic nie mogę sobie przypomnieć.

-Rozumiem proszę pani ja to rozumiem jeżeli się pani coś przypomni proszę dać mi znać , a o to i moja wizytówka wrazie czego proszę dzwonić.

- Dobrze zadzwonię jak coś sobie przypomnę.

I w tej chwili wyszedł z mojej sali.

Jeśli czytasz zostaw komentarz , bądź gwiazdkę, to będzie oznaką , że się podobało
Pozdrawiam was autorka książki kotna.

NIGDY WIĘCEJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz