15

239 14 4
                                    

Nicola

Kolejny tydzień mija ,a ja w pracy czuję się jak dziwka , a nie jak sekretarka. Aaron nie chcę ze mną gadać odkąd był na mnie wściekły za to ,że nie powiedziałam mu co do niego czuję. Nie mam już najmniejszych sił na to wszystko. Już powoli mnie to wszystko przytłacza i już wiem ,że sobie z tym wszystkim nie radzę. Już jest tego za dużo już nie mam do niczego siły. Nie wytrzymuje tego psychicznie. Postanowiłam sobie, że coś z tym w końcu zrobię. Wzięłam kartkę i długopis i zaczęłam pisać

Drogi Aaron'ie
Bardzo mi się podobasz , cieszę się bardzo, że mogłam cię poznać, że to akurat ty stanąłeś wtedy na mojej drodze, a nie ktoś inny. To ,że pozwoliłeś mi zamieszkać tu razem z tobą, było naprawdę mega świetnym przeżyciem. Pamiętaj, że jesteś wspaniałym chłopakiem, co ja gadam jesteś zajebistym facetem ,ale niestety ja na ciebie nie zasługuje. Nie chcesz kogoś takiego jak ja. Jestem nikim zwykłą szmatą. Tak właśnie tak jestem szmatą, dziwką i tym co najgorsze. Dlatego właśnie nie mogę z tobą być, bo jestem tym kim jestem i poddałam się temu przez trzy pieprzone tygodnie. Dlaczego tak o sobie mówię nie powiem ci , bo przeze mnie to ty byś miał tylko kłopoty, a tak to jak nie będziesz wiedział to ominą cię kłopoty. Jest mi naprawdę przykro jeśli dzisiaj powtórzy się to co dzieje się codzienne w pracy to przykro mi ,ale będę musiała to zrobić i nikt mnie nie powstrzyma.
Twoja współlokatorka i przyjaciółka Nicola.

W pracy znów było to samo szef znowu dał upust swoim pragnienią i wiedziałam już, że muszę naprawdę muszę to zrobić, by już nie cierpieć , nie płakać co noc i nie martwiąc się już o nic. Wróciłam do domu miałam jeszcze dziesięć minut do powrotu Aaron'a z pracy. Szybko udałam się do kuchni i złapałam ostry nóż. Przecięłam sobie żyły na lewej ręce, a potem na prawej. I czekałam, aż wykrwawie się. Po chwili zrobiło mi się słabo i zemdlałam tracąc przytomność.

Aaron

Gdy wszedłem do mieszkania w kuchni zobaczyłem Nicole leżącą w małej kałuży krwi już wtedy wiedziałem, że jest fatalnie. Zadzwoniłem po pogotowie nie wiedziałem co teraz będzie ona zrobiła sobie krzywdę może to ja byłem powodem tego ,że ona tak sobie zrobiła. Gdy tak czekałem na pogotowie znalazłem karteczke , kiedy przeczytałem zrozumiałem wszystko, to właśnie w jej pracy działo się coś bardzo złego. Musiałem dowiedzieć się o co chodzi.

NIGDY WIĘCEJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz