17

216 13 2
                                    

Aaron
Poszedłem do szpitala i gdy wszedłem do sali szpitalnej , w której miała leżeć Nicola , lecz sala była pusta. Poszedłem do rejestracji , by zapytać co się dzieje i gdzie ona jest.

-Halo przepraszam może ktoś tu podejść?

Nikt się nie pojawił byłem już zdenerwowany, gdy nagle pojawiła się pani i usiadła za okienkiem.

-Słucham o co chodzi - powiedziała oschle do mnie.

-Chciałem się pani zapytać, gdzie leży moja koleżanka ?

-Nazwisko

-Simson

-Zaraz

Boże jakie babsko nie miłe w tym szpitalu pracuję. Jak ona tak do wszystkich , to ja podziękuję.
Nagle wróciła z pokoju lekarskiego.

-Wypisała się na własną prośbę dziś, a dokładnie godzinę temu .

-Dlaczego i jak to możliwe.

-Normalnie po ludzku wzięła i się wypisała. Czy coś jeszcze pan chcę, bo zajęta jestem.

-Nie dziękuję.

- Proszę bardzo

No dobra skoro nie ma jej w szpitalu i nie ma też jej w domu to niby gdzie jest. Poszedłem do jej pracy, tam siedziała sobie za biurkiem i piłowała sobie paznokcie jakaś kobieta.

-Gdzie mogę zastaw kierownika lub szefa .

-Na wprost i w prawo tylko ,że teraz szef jest zajety ze swoją sekretarką piszą coś ważnego. Dziwne tylko ,że ona miała powiązane ręce i w ogóle jakaś dziwna była dzisiaj.

To była Nicola z opatrunkami na nadgarstkach. Pytanie dlaczego wyszła ze szpitala i poszła do pracy. Nie zważając co mówiła do mnie ta kobieta szybkim krokiem udałem się do gabinetu szefa Nicoli. Na stanowisku gdzie pisało sekretarka nie było nikogo i to było trochę dziwne jak dla mnie.

-Tam nie wolno proszę pana - usłyszałem za plecami ,ale miałem to głęboko w poważaniu.

Nie obchodziło mnie co mówiła ta kobieta. Złapałem za kłamke i otworzyłem drzwi. Wszedłem do środka i to co tam zobaczyłem zamurowało mnie i osłupiło mnie jednocześnie. Zobaczyłem jak Nicola siedzi na jego biurku oparta na rękach, a jej szef całuje ją po jej piersiach i szyi, a po oczach Nicoli widziałem, że to jej się wogóle nie podoba. Zrozumiałem, że to jest jego wina za to , że ona się pocieła i nie wytrzymała psychicznie i jeszcze ta presja na niej ciążąca . Gdy Nicola spojrzała na mnie była zakłopotana ,wtedy jej szef odwrócił się i zobaczył mnie stojącego jak wryty przy zamkniętych drzwiach.

-Co ty do cholery tu robisz gościu i kto cię tu wpuścił ? -powiedział oburzony

-To ja się pytam co tu się dzieje do jasnej cholery. Co ty jej robisz ?

-To na co ta dziwka mi pozwala na nic więcej.

-Nicola ubierz się.- powiedziałem

Szybko zapięła koszule i stanęła za mną.

-Aaron tylko nie zrób nic głupiego proszę to moja wina .

-Wcale , że nie to nie jest twoja wina tylko tego śmiecia .

-Grzeczniej proszę dupku.

-Osz ty męska szmato Nigdy więcej już jej nie dotkniesz i zgnijesz w pierdlu i to na długo.

-Haha , a twoja panienka razem ze mną po tym co powiem policji , a ona wie o czym mówię.

Nie wytrzymałem i go uderzyłem dwa razy , kiedy stracił równowagę i upadł, podniósł się i spojrzał na mnie z krwawiącym nosem , wtedy wyszedłem razem z Nicol'om z tego pieprzonego budynku. Ona nie odezwała się do mnie słowem przez całą drogę, dopiero odezwała się w mieszkaniu.

-Mówiłam nic nie rób teraz będziesz miał kłopoty.

-Nie martw się o mnie o czym on gadał , że ty razem z nim pójdziesz do więzienia?

-Osądzi mnie o kradzież pieniędzy kiedy tylko nie dam..

I zaczęła płakać bardzo długo, kiedy już się uspokoiła poszła spać, a ja myślałem co teraz zrobić

NIGDY WIĘCEJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz