Osiemnaście lat później: Jennifer Nicola Mikke.
Moją tajemnicą jest to , że znam rodzinny sekret. Wiem co moi bliscy ukrywali przez całe osiemnaście lat. A wszystkiego dowiedziałam się przez głupi przypadek. Gdy dowiedziałam się o sekrecie rodzinnym przyznam szczerze , że przez kilka dni miałam do nich wielki żal , że nic mi nie powiedzieli , a jak się tego dowiedziałam to zaraz wszystko opowiem ,ale to po kolei.
Pewnego dnia robiłam porzadki w swoim pokoju ,który kiedyś był pokojem mojej mamy za czasów kiedy wynajmowała u taty ten pokój. Jednak dopiero teraz , gdy robiłam porzadki w tym pokoju znalazłam kluczyk. Na początku nie miałam pojęcia do czego on jest , lecz potem przypomniało mi się o małej szkatułce , która leżała pod łóżkiem. Jednak to nie jest jedyny element tej dziwnej układanki. Ostatnio też znalazłam w jednej z książek list co prawda zadedykowany tacie , ale wszystko zrozumiałam list ten dał mi wiele do myślenia, a jego treść ,aż przyprawiała o dreszcze i cisnęła do oczu łzy.Aaron na wstępie chciałabym Ci powiedzieć , że bardzo Cię kocham i nasze dziecko również. Jeśli czytasz te moje wypociny kochanie , to oznacza to tylko jedno , że przegrałam i odeszłam od was i zostawiłam was samych. Jest mi strasznie źle, że musiałam to zrobić w tak młodym wieku i do tego jeszcze w takich okolicznościach . Żałuje tego , że nie będę mogła zobaczyć jak nasze dziecko robi pierwsze kroki , mówi pierwsze słowa, uczy się na nocniku i innych rzeczy. Bardzo tego żałuje, ale lepiej tego niż czegoś innego , że mogłam pozwolić umierać dziecku. Mój stan zdrowia się pogarszał z dnia na dzień i ukrywam wiele przed tobą mianowicie od tygodni mam silne krwotoki z nosa i jest mi słabo. Wiem , że koniec jest już blisko, ale mam tylko wiarę, że uda mi się urodzić małą i móc ją zobaczyć. Nie traktuj jej źle i nie żyj z tą świadomością, że to jest jej wina. Nie to nie jej wina tylko moja decyzja i nic więcej.
Bardzo was kocham , powiedz mojemu tacie i mojej mamie , że również ich mocno kocham. Ah właśnie zapomniałam wymyśliłam imię dla dziecka chciałbym, aby miała na pierwsze Jennifer, a drugie wybierz sam tylko pamiętaj Aaron ma być ładne.
Będę za wami tęsknić moi drodzy. Dlaczego nie chciałam z tobą ślubu . bo nie chciałam byś został już teraz tak szybko i w tak młodym wieku wdowcem.
Kocham was wszystkich bardzo mocno i będę kochała.
Wasza kochana córka, narzeczona , a przede wszystkimi matka .
Nicola.Natomiast kluczyk , który znalazłam otwierał tą małą skrzyneczke , a raczej to taka szkatułka. Gdy ją otworzyłam moim oczom ukazały się różne zdjęcia z różnego okresu mojej mamy. Kilka zdjęć było z tatą, ale większość była z Kentucky. Na jednym zdjęciu była mama z ciocią i wujem oraz dziadkami w Kentucky przy ich rodzinnym domu. Później moim oczom ukazały się różne zdjęcia z USG z tego okresu jak ja byłam w jej brzuchu jako ta mała fasolka. Później moim oczom ukazała się różowa karteczka , która nawet czymś pachniała. Pachniała tak jakbym perfumami i rzeczywiście znalazłam obok tej karteczki mały flakonik perfum z przyczepioną małą karteczką. Po jej odwinieciu zobaczyłam pismo mojej mamy , a na tej karteczce było napisane
Myślę, że kiedyś to będzie pamiątką dla ciebie córeczko.
Aż w gardle poczułam wielki uścisk i , aż musiałam usiąść, bo oczy już były zalane łzami , które same się cisnęły , by wyjść na zewnątrz. A później przypomniało mi się, że w tej szkatułce jest też ta różowa karteczka , a w niej był list tym razem zadedykowany do mnie i tylko do mnie.
Kochana córeczko
Jak znalazłaś kluczyk i otworzyłaś szkatułke to na pewno przykuł uwagę twoją ten mój skromny list , który musiałam napisać , by wyjaśnić ci wszysyko. Chcę w tym liście wyjaśnić przede wszystkim to dlaczego podjęłam taką decyzję, a nie inną. Wiem , że ten list to takie moje wypociny , dlatego na koniec skropie ten list perfumami , które będą leżały obok , byś miała je po mnie na pamiatkę, kiedy już umrę.
Po pierwsze chciałam powiedzieć ci , że bardzo cię kocham najmocniej na świecie. Jesteś moim skarbem najdroższym jaki może być.
Po drugie chcę ci powiedzieć, że moja decyzja była podjęta jak najbardziej słusznie. Nie przejmuj się tym wszystkim co się stało, że mnie nie ma. Troszkę smutno mi jest ,że nie będzie mnie przy tobie , kiedy będziesz dorastać, ale wiem o tym , że twój tata da sobie radę. Niestety nie wiem , kiedy znajdziesz ten list w jakim wieku , ale jeśli będziesz potrzebować damskiej rozmowy na nasze kobiece sprawy , to zawsze masz dwie babcie i ciocie Jolene. One zawsze ci pomogą zrozumieć to co będzie cię głowiło...W tej chwili powiedziałam do siebie po cichu .
-Mamo one zawsze mi pomagają tak jakbyś ty sama mi pomagała - i przeszłam do czytania dalej listu.Pamiętaj, że ja widziałam cię po raz pierwszy i byłaś przy mnie ten jeden wspaniały dzień, za który ci bardzo serdecznie kochanie dziękuję. Proszę cię tylko o kilka rzeczy i o nic więcej.
Po pierwsze nigdy nie zostawiaj rodziny , zawsze bądź z nimi blisko , nawet wtedy kiedy będziesz miała już męża.
Po drugie odwiedzaj grób swojej kochanej matki ,która cię kocha z całego serca.
A po trzecie nigdy proszę cię nigdy o mnie nie zapomnij...W głowie miałam tylko jedno , że jej nie zapomnę.
Bardzo cię kocham i będę kochała nawet , gdy mnie zabraknie. To i tak będę to robić, bo w końcu to tyś moje pierwsze dziecko i to ja jestem twoją matką .
Na zawsze dla ciebie i twojego ojca ,twoja kochajaca cię matka Nicola Simson.Jej list czytałam chyba jeszcze z trzy razy i za każdym razem ciągle płakałam coraz mocniej i coraz bardziej za nią tęskniłam. Nie wiem ,ale nie mogłam powstrzymać krzyku. Jak dobrze , że byłam sama w domu , bo jakby był tu tata to by myślał, że coś się stało. W głowie miałam tylko jej słowa, by o niej nie zapomnieć. Kurczę no niby jak ja mogłabym o własnej matce zapomnieć, która od zawsze mnie kochała. No tego to ja nie wiem , ale nigdy jej nie zapomnę. Choć jej nie znałam i nie miałam okazji jej poznać, to i tak to wiem z tego listu , który mi napisała i ,który czytałam non stop. Jej perfumy pachniały na kartce przez te osiemnaście lat i to było coś niesamowitego. Te jej wszystkie pamiątki umieszczone w tej szkatułce będą mi towarzyszyć do końca życia.
Moje odkrycie pokazałam tacie i reszcie rodziny i oni kazali mi dbać o tą szkatułke oraz o jej zawartość, a także dotrzymać słowa i spełnić te trzy prośby mojej mamy , bo tak nie tylko chcą moi krewni , ale przede wszystkim chciała tego moja jedyna mama , moja bohaterka i mój anioł stróż . Kobieta o imieniu Nicola Simson , to kobieta co w swoim życiu przeszła wiele , ale nie poddała się i walczyła o moje życie kosztem swojego , ale i tak w tak młodym wieku pokazała, że jest warta słów, że moja mama jest moim bohatetem.
Koniec
******
I to już koniec definytywny książki pod tytułem Nigdy Więcej. Mam nadzieję , że owa historia wam się spodobała i będziecie komentować i gwiazdkować. Mam nadzieję, że ta książka, będzie jedną z tych lepszych moich książek. No i przede wszystkim chcę podziękować tym co ją doczytali do końca i z niej nie zrezygnowali. Bardzo wam dziękuję, bo bez waszych komentarzy i prywatnych wiadomości raczej nie pisałabym tyle książek, bo skończyłabym tylko na książce pt. Porwana i to byłby koniec , a z waszym wsparciem idę dalej i tworzę co róż nowe historię z myślą, że może mój pomysł kogoś wciągnie.
Pozdrawiam kotna.
CZYTASZ
NIGDY WIĘCEJ
Short StoryDziewczyna o imieniu Nicola postanawia spełnić swoje marzenie i wyjechać z rodzinnego Kentucky do Nowego Yorku. Jednak jej życie w tym mieście przyniosło wiele krzywdy. Jej relacje z szefem w pracy są dość intymne, gdyż ona zostaje przez niego wyko...