- Przecież nic jej nie zrobię. - zaprotestował Kinny.
- Wiemy, stary, ale... - zaczął Matczak, ale Wiktor mu przerwał.
- Nie ma ale. Fukaj, przecież wczoraj ci się pytałem, czy tobie się podoba. Wprost odpowiedziałeś, że nie. Czemu teraz robisz problem?
Trochę zabolało, gdy usłyszałam, że Fukaj wprost odpowiedział, że nie. Oczywiście, w życiu nie śmiałabym przypuszczać, że tak... ale jednak bolało.
- Stary, nie musiałeś tego mówić. - powiedział Michał do Wiktora, patrząc na mnie.
Reszta chłopaków również na mnie spojrzała. Udałam, że nie wiem, o co im chodzi. Uśmiechnęłam się.
- Przepraszam. - powiedział do mnie Wiktor.
- Wszystko okej? - spytał Fukaj.
- Tak. - odpowiedziałam z udawaną obojętnością. - I naprawdę nie musieliście podchodzić do nas. Właśnie mówiłam Kinniemu, że na pewno z nas nic nie będzie. Przepraszam, Wiktor.
Mata chciał odciągnąć Fukaja, ale ten się wyrwał.
- Wiec odpuść sobie. - dodał Olek.
- A chociaż może zgodzisz się zaraz pójść razem z całą ekipą SB do hotelu, by razem pograć w jakieś gry typu butelka czy coś. Twoi przyjaciele tez mogą. - zaproponował Kinny.
Ta propozycja nie była w zaden sposób niepokojąca, wiec oczywiście się zgodziłam. Fukajowi chyba niezbyt się spodobał ten pomysł.Gdy chłopaki wrócili z Maka, wszyscy poszliśmy do tego hotelu, o którym mówił Kinny.
Pokój był bardzo duży, był to pokój sześcioosobowy.
Wszyscy siedzieliśmy na podłodze i Kinny położył szklaną butelkę po piwie na środku.
- To zaczynamy... - powiedział i z całej siły zakręcił butelką.
Wypadło na Olę.
- Jak masz na imię, przypomnij mi? - powiedział Kinny.
- Aleksandra.
- Ale mów jej Ola. - doradził Oskar.
- Dobra, wiec Ola pytanie czy wyzwanie?
Aleksandra bez zastanowienia odpowiedziała to, co zawsze przy takich grach:
- Easy, wyzwanie.
Chłopaki się ucieszyli, byli ciekawi wyzwania od Zimmera.
- Okej, zejdź na dół do recepcji. Tam pracuje dość młody chłopak. Zapytaj, czy będzie udawał twojego chłopaka przez gościem, który do ciebie startuje. Ja będę tym gościem.
Beteo i Jan-rapowanie jęknęli z ekscytacji.
Ola oczywiście przyjęła wyzwanie.
Nie mogliśmy isc całą grupą na dół, wiec mieli iść tylko Ola, Kinny i ja by nagrywać całą sytuację.
Ja ustawiłam się gdzieś z boku i Ola z Kinnim wyszli na środek. Od razu włączyłam nagrywanie.
- Proszę, bądź ze mną. Czemu nie chcesz? Jesteśmy przecież bratnimi duszami. - powiedział błagająco Kinny.
- Odczep się, Wiktor! Mam chłopaka.
- Jakiego chłopaka? Jakoś go nie widzę.
Ola szybko podeszła do recepcji.
- Cześć, jestem Aleksandra. Błagam, możesz udawać mojego chłopaka przed tym kretynem?
Recepcjonista się zdziwił. Chyba to był pierwszy raz, gdy ktoś go o to prosi.
Wyszedł zza lady i podszedł do Oli. Objął ją w talii.
- Koleś, zostaw moją dziewczynę. Daj jej spokój.
Kinny udawał, że go zamurowało.
- Czyli jednak... dobra, pieprz się.
Aleksandra uśmiechnęła się i pocałowała recepcjonistę. Kinniemu jak i mi szczęka opadła.
- Dzięki. - szepnęła Ola do chłopaka i wróciła do mnie.
Kinny chwilę odczekał i również przyszedł do nas.Wróciliśmy na górę do chłopaków. Obejrzeli mój filmik dwa razy i wszyscy umierali ze śmiechu.
Przyszła kolej, by Aleksandra kręciła. Wypadło na Fukaja.
- Pytanie czy wyzwanie? - spytała zadowolona Aleksandra.
Fukaj lekko się zestresował, zastanowił i odpowiedział:
- Pytanie. Po tym co było? Pytanie.
Białas i Zimmer zaśmiali się.
Ola spojrzała potajemnie na mnie. Zaczęłam się lekko bać pytania przyjaciółki. Z nią różnie bywa...
- Okej, Fukaj... wiec pytanie.... - zaczęła Ola. - Powiedz, twoja ex. Wspominasz o niej na swojej płycie zwłaszcza w tej jednej piosence.... yy, Nina?
- Północ.. - podpowiedziałam wpatrując się w podłogę.
- Właśnie! Tak bardzo za nią tęsknisz? - dokończyła pytanie Ola.
Fukajowi nie pod pasowało to pytanie. Wiercił się trochę i w końcu powiedział:
- No wiesz... to był mój... pierwszy poważny związek. Trochę to rozstanie przeżyłem, nie ma co udawać. I ta, czasami tęsknie. Czasem często...
Nie podobała mi się ta odpowiedź. Powinnam czuć współczucie dla niego, a jednak czułam coś innego. Coś, czego zdecydowanie nie czuje się, gdy twój idol mówi, że tęskni za swoją byłą...
- Myślisz, że naprawdę ją kochałeś? - spytała Aleksandra.
Fukaj westchnął.
- To już drugie pytanie, Olcia. - odpowiedział śmiejąc się i kręcąc butelką.
Gdy butelka stanęła myślałam, że uderzę pięścią o stół. Szlag by to trafił.
- Ninka. Pytanie czy wyzwanie? - spytał mnie Olek.
Oskar po kryjomu położył swoją rękę na mojej, by dodać mi otuchy.
- Uhm... wyzwanie Oli nie było fajne, ale twoje pytanie tez nie wiec już sama nie wiem co wybrać. - odpowiedziałam.
Kinny siedzący obok mnie zaśmiał się. Go dosłownie wszystko śmieszyło.
- Pójdę po piwo. - oznajmił Lanek.
- W porządku. Wyzwanie. - powiedziałam. No, bo w końcu jakie wyzwanie mógł mi dać okropne Fukaj? On to nie Zimmer.
- Miałem pomysł na pytanie. Ale wyzwania zawsze tak ciężko mi przychodzą. - powiedział szczerze Fukaj.
- Dojebane daj jakieś. - zachęcił go Janek.
- Taak! - poparł go Beteo.
Ta dwójka tez mi czasem działała na nerwy.
Fukaj chyba dobre 5 minut myślał nad jakimś godnym wyzwaniem.
- Pomożemy ci, co? - zaproponował Białas, a Fukaj się zgodził.
- Ja mam! - wrzasnął Kinny.
O nie.... tylko nie to. Błagam, nie.
- Pocałuj najprzystojniejszego chłopaka z SBM według ciebie. Ale pamiętaj, najprzystojniejszego, nie najlepszego, którego lubisz. - powiedział Kinny, w ostatnim zdaniu patrząc na Olka.
- Nie mogę żadnego z was pocałować, przecież większość ma dziewczyny, a nawet jak nie to nie będę was całować bez waszej zgody. - powiedziałam.
- To tylko gra. Jeśli ten ktoś ma dziewczynę, pocałuj w policzek. Ale jak nie.. to w usta, Ninka. - powiedział zadowolony.
Ale stres, ale stres! Co ja miałam do cholery zrobić. Spojrzałam na Oskara szukając pomocy, ale nic nie mógł zrobić. Co za głupia gra i głupi pomysł. I głupia ja, że się zgodziłam! Szlag by to trafił...
Wstałam z kręgu i zaczęłam wolnym krokiem przybliżać się do najcudowniejszej osoby na świecie. Naprawdę miałam go pocałować? Skąd mam wiedzieć, czy zaraz się nie odsunie? Czy mnie nie odepchnie?
Usiadłam obok niego. Wiedziałam, że już wie, że to jego wybrałam. Ja w sumie nie musiałam. To było dla mnie tak bardzo oczywiste.
Zbliżyłam się do niego. Zamknęłam oczy i nasze usta się spotkały.
To była najpiękniejsza chwila mojego życia.

CZYTASZ
FANKA ||| Fukaj
Fiksi PenggemarJest wielką fanką rapera SBM - Fukaja. Nigdy nie przypuszczałaby, że może być coś z tego więcej... ~ Gdy opowiadanie się zakończy, w ostatnim rozdziale zostanie opublikowana i link do skopiowania do playlisty na Spotify promująca właśnie to opowiada...