Rozdział 29

46.8K 833 6.1K
                                    

— Cześć, Mad. — przewróciłam oczami, słysząc za sobą głos Matta.

Zamknęłam z hukiem swoją szafkę, a następnie poprawiłam swój plecak i ruszyłam szybko w przeciwną stronę.

— Zaczekaj. — niebieskooki złapał mnie za nadgarstek, odwracając w swoją stronę.

— Czego chcesz, Matt? — westchnęłam, patrząc na niego.

— Jesteś na mnie zła? Zrobiłem ci coś? — zapytał zdezorientowany, sprawiając, że zaśmiałam się sztucznie.

— Czy ty naprawdę jesteś taki głupi czy tylko udajesz? — uniosłam brew.

— Nie rozumiem o co ci chodzi. — pokręcił głową.

— O ten pocałunek przed szkołą. Myślisz, że nie wiem, że zrobiłeś to, bo zobaczyłeś Brandona? — zacisnęłam szczękę, a chłopak przygryzł wewnętrzną stronę policzka.

Parsknęłam sztucznym śmiechem, a następnie przybliżyłam się do niego.

— Jeżeli chciałeś w ten sposób skłócić mnie z Brandonem...to przykro mi, ale ci się nie udało. — uśmiechnęłam się sztucznie, a następnie wyrwałam swój nadgarstek z jego uścisku i odwróciłam się, ostatni raz posyłając mu kpiące spojrzenie.

— Madison, poczekaj! Mogę ci to wyjaśnić! — zawołał za mną.

— Spierdalaj! — odkrzyknęłam, nawet się nie odwracając, a jakaś nauczycielka posłała mi politowane spojrzenie.

Uśmiechnęłam się przepraszająco i podeszłam do moich przyjaciół, którzy siedzieli na parapecie.

— Cześć — przywitałam się, a oni przenieśli na mnie wzrok.

— Cześć, Mad. Do kogo krzyczałaś, żeby spierdalał? — zapytał Liam.

— A do takiego jednego. — machnęłam obojętnie ręką.

Spojrzałam kątem oka na Cartera i Jake'a, którzy co jakiś czas posyłali sobie sekretne spojrzenia. Nawiązałam kontakt wzrokowy z Mią, która zmarszczyła brwi, zapewne to zauważając.

— Okej, co się między wami dzieje? — zapytał prosto z mostu Ethan, patrząc na Jake'a i Cartera.

— Co? — odpowiedzieli równocześnie.

Wymienili się spojrzeniami, a Carter odchrząknął odwracając wzrok. Widziałam po nim, że jest poddenerwowany, zapewne bojąc się powiedzieć swoim przyjaciołom, że jest gejem.

— Dajcie im spokój. — odezwała się Mia, a ja zobaczyłam jak oboje posyłają jej wdzięczne spojrzenie.

Po chwili każdy odpuścił i zaczęliśmy rozmawiać o wakacjach, szukając dobrego terminu na wyjazd.

— Może za tydzień w czwartek? — zaproponował mój brat.

— Wtedy będziemy musieli opuścić dwa dni szkoły. — powiedziałam.

— Jebać to. — prychnął, a ja przewróciłam oczami.

— Za niecałe dwa miesiące jest bal. Wiecie już z kim pójdziecie? — zapytała Hailey.

— To jeszcze szmat czasu. Będę o tym myślał dwa dni przed. — powiedział Ethan.

— Hej, Ethan. — kiwnęłam głową, a chłopak przeniósł na mnie wzrok. — A ty nie miałeś przypadkiem dziewczyny?

— Zerwaliśmy. — wzruszył ramionami, a ja uniosłam brwi. — Jakoś tego nie czułem, więc postanowiliśmy to zakończyć.

Pokiwałam głową, odpuszczając temat. Moje myśli powędrowały w stronę balu.

Losing ControlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz