Rozdział 21

37.6K 751 3.5K
                                    

Szłam przez korytarz, mając wgapioną twarz w ekran swojego telefonu. Czytałam streszczenie lektury, ponieważ teraz miałam mieć sprawdzian z angielskiego, a ja zamiast się uczyć wolałam oglądać serial.

Szybko przejeżdżałam wzrokiem po literkach, chcąc jak najwięcej zapamiętać. W pewnej chwili poczułam jak moja twarz zderza się z czyimś torsem. Uniosłam głowę do góry i uchyliłam usta, gdy zobaczyłam wysokiego bruneta z niebieskimi oczami.

— Wszystko okej? — pokręciłam głową, gdy dobiegł do mnie jego głos. Chyba za długo się w niego wpatrywałam. Ale co poradzę na to, że jest tak przystojny?

— T-Tak, wszystko okej. — odchrząknęłam i uśmiechnęłam się nerwowo. Zjechałam wzrokiem niżej, aby zobaczyć, że jego dłoń znajduje się na mojej talii. — Przepraszam za to, że na ciebie wpadłam.

— Nic się nie stało. Właściwie to się dobrze składa, bo od razu możemy się poznać. — uśmiechnął się jednym kącikiem, a ja wiedziałam, że musi być tu nowy, ponieważ nigdy wcześniej go nie widziałam. — Jestem Matt. Matt Torres. — wystawił w moją stronę swoją dłoń, a ja przeniosłam na nią wzrok.

— Madison. — podałam mu rękę, jednak szybko ją zabrałam, gdy chłopak chciał ją przytrzymać.

— Nie powiesz jak masz na nazwisko? — uniósł brew i uśmiechnął się z rozbawieniem. Przygryzłam wargę, aby powstrzymać uśmiech i pokręciłam głową.

— Nie — powiedziałam, a Matt się zaśmiał. Po chwili zadzwonił dzwonek na lekcje, a ja miałam ochotę się zabić, ponieważ nawet nie zdążyłam przeczytać do końca streszczenia. — Muszę lecieć na lekcję. — odsunęłam się i poklepałam go po ramieniu.

Gdy chciałam go wyminąć i pójść do swojej sali, Torres chwycił za mój nadgarstek, zmuszając mnie abym się zatrzymała. Odwróciłam się w jego stronę i posłałam mu pytające spojrzenie.

— Masz w tej sali? — zapytał, wskazując głową na salę, do której właśnie chciałam wejść. Pokiwałam głową, marszcząc brwi. Zobaczyłam jak na jego twarzy powoli ukazuje się uśmiech, przez co jeszcze bardziej zrobiłam się zdezorientowana. — W takim razie od dzisiaj chodzimy razem do klasy.

Rozszerzyłam swoje oczy, gdy Matt szeroko się uśmiechał. Czy to znaczy, że teraz będę miała z nim codziennie te same zajęcia? I cały czas będę go widziała?

— Chodźmy, bo i tak jesteśmy spóźnieni. — złapał mnie za rękę, gdy ja wciąż stałam jak wryta. Weszliśmy do sali równo z nauczycielką, która posłała mi pogardliwe spojrzenie. Nie lubiła mnie. Z resztą ze wzajemnością.

Od razu zobaczyłam zdziwione i zaciekawione spojrzenia moich przyjaciół, gdy zobaczyli, że Matt trzyma mnie za rękę. Niebieskooki puścił mi oczko i usiadł w ławce z jakimś chłopakiem. Nabrałam powietrza i skierowałam się do ostatniej ławki, w której już czekał Jake. Wiedziałam, że teraz nie da mi spokoju i będzie o wszystko wypytywał.

Mia od razu odwróciła się w naszą stronę, ponieważ siedziała ławkę przed nami, a Jake obrócił szybko głowę w moją stronę.

— Co. To. Było?! — z jego ust wydobył się zduszony szept. Przewróciłam oczami i usiadłam w ławce. Wyjęłam z plecaka długopis i zaczęłam obgryzać jego końcówkę.

— A co ma być? — zapytałam spokojnie, patrząc na nauczycielkę, która robiła coś na komputerze.

— Nie udawaj, szmato. Czemu trzymałaś się z tym kolesiem za rękę? Kim on w ogóle jest? — zapytała Mia, nachylając się w moją stronę.

Losing ControlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz