5

20.3K 688 1.2K
                                    

Nie zapomnijcie o gwiazdce!

#MBMQwattpad

— Skąd znasz mój rozmiar? — zapytałam zaskoczona, gdy podeszłam do szafy.

— To jakiś dzień zadawania bezsensownych pytań?

— Odpowiedz na moje pytanie — powiedziałam, będąc zaskoczona swoją stanowczością.

— Chyba się zagalopowałaś za daleko, blondyneczko. — Stanął za mną. — Nie odpowiem na nie, bo nie muszę.

Prychnęłam pod nosem, następnie wyjęłam z szafy ołówkową, czarną sukienkę i odwróciłam się w stronę bruneta. Był już ubrany w swój garnitur.

— Muszę wziąć prysznic — chrząknęłam. — Wiesz... wciąż pachnę alkoholem. — Uśmiechnęłam się do niego sztucznie.

— Chodź. — Wskazał na drzwi.

— Czekaj, muszę założyć buty.

— W szafie masz szpilki, które będą pasować do reszty. Ubierz je.

Przewróciłam oczami na jego słowa, ale pomimo to wyciągnęłam je i założyłam na swoje stopy, ponieważ te, które miałam na imprezie, kompletnie nie pasowały do czarnej sukienki. Nie chciałam wyglądać, jak idiotka.

— Teraz możemy iść? — sarknęłam.

Brunet wyszedł z sypialni jako pierwszy, a ja mruknęłam coś niezrozumiałego pod nosem. Pomimo mojego kiepskiego humoru, musiałam dzisiaj pracować. Zdawałam sobie sprawę z tego, że Percy mi nie odpuści, dlatego koniecznie musiałam przygotować się do tego psychicznie.

— Masz apteczkę? Muszę zmienić bandaż — odezwałam się.

— Apteczka jest w łazience — odpowiedział.

— Jasne. — Wypuściłam powietrze. — Możesz mi dzisiaj odpuścić? Trochę źle się czuję. — Skrzywiłam się.

Moje samopoczucie było tak kiepskie, że posunęłam się do tego, aby prosić Percy'ego o to, abym nie musiała dzisiaj pracować. Nie wiedziałam, dlaczego to zrobiłam, skoro i tak wiedziałam, że nic z tego nie wyjdzie.

Wolałam zwalić całą winę na mój mózg, który w tamtej chwili nie chciał pracować, był jeszcze przesączony alkoholem i byłam pewna, że również niezbyt ładnie pachniałam.

— Mogłaś myśleć, gdy poszłaś wczoraj do klubu - powiedział. — Nawet nie wiesz, jak mnie tym wkurwiłaś.

— Z tego, co wiem, od dawna jestem już pełnoletnia, a ty nie jesteś moim ojc... — przerwałam, gdy przypomniałam sobie o wszystkim.

Stanęłam na chwilę w miejscu, a moje dłonie zaczęły się trząść. Obraz przede mną zaczął się rozmazywać, kiedy zaczęłam sobie przypominać wszystko, co mnie spotkało.

Próbowałam skorzystać z rad mojej terapeutki i spróbować się uspokoić, ale było to niemożliwe, gdy potężna dawka negatywnych emocji, uderzyła we mnie niczym piorun.

— Czemu stoisz? — zapytał Percy, ale ja nie odpowiedziałam.

Położył swoją rękę na moim ramieniu, ale ja od razu ją strzepnęłam i spojrzałam na niego ze szklanymi oczami.

— Odsuń się — powiedziałam.

Umysł podpowiadał mi, żebym krzyczała, ale ja już potrafiłam nad tym zapanować. Jednak to, że Percy znajdował się obok mnie, nie ułatwiało mi to całej sytuacji. Musiałam być sama, ale to w tej chwili było niemożliwe.

✔️My Brutal Mafia Queen #2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz