21

16.2K 707 594
                                    

Nie zapomnijcie o gwiazdce!

#MBMQwattpad

Wczoraj spędziłam miły czas z Percy'm, dlatego zaniepokoiłam się, gdy kolejnego dnia obudził mnie jego krzyk.

Od razu się zerwałam i spojrzałam na bruneta, który strasznie szybko oddychał oraz pocił się.

— Percy. — Zaczęłam szturchać go w ramię, ale to nic nie dało. — Percy!

Brunet w końcu otworzył oczy i spojrzał na mnie przerażony, ale po chwili wyglądał, jakby poczuł ulgę. O co mu chodziło?

— Jesteś — powiedział i przyciągnął mnie do siebie. — Kurwa, jak dobrze, że jesteś.

— Śnił ci się koszmar, prawda? — spytałam i wtuliłam się w jego klatkę piersiową. — To był tylko sen, Percy. — Spojrzałam na niego.

— Wiesz, że nigdy nie pozwolę na to, aby coś ci się stało? — zapytał nagle.

— Wiem. — Skinęłam głową.

Być może nie ufałam mu w stu procentach, ale wiedziałam, że Percy nigdy nie dopuściłby do tego, aby ktoś mnie skrzywdził. Byłam tego pewna.

— Nie potrafiłbym żyć ze świadomością, że coś stało ci się przeze mnie — odparł. — Czuję się za ciebie odpowiedzialny.

— Jestem dorosła.

— Ale jesteś również moją żoną i powinienem zapewnić ci bezpieczeństwo — powiedział.

— Przecież nic mi nie grozi. — Dotknęłam dłonią jego policzka. — Wszystko jest w porządku — zapewniłam go.

— Wiem — odpowiedział, ale nie wyglądał na przekonanego. — Wszystko jest już w porządku. — Przełknął ślinę.

— Jeśli chcesz, możesz powiedzieć co ci się śniło — powiedziałam niepewnie. — Wyglądasz na bardzo poruszonego.

Nie mogłam uwierzyć w to, w jakim stanie był obecnie Percy. Nie spodziewałam się, że to się kiedykolwiek stanie, ale czułam jakąś wewnętrzną potrzebę przytulenia się do niego. Zasługiwał na to, po tym, co zrobił dla mnie w Norwegii. Zdawałam sobie sprawę z tego, jak dużo go to kosztowało.

Przez cały czas hamował się przed powiedzeniem jakiś głupich tekstów i naprawdę o mnie dbał. Po raz pierwszy pokazał, że naprawdę mu zależało.

— To jest nieistotne, kiedy jesteś przy mnie — odpowiedział. — Najważniejsze jest to, że przez te kilka dni mogłem budzić się przy tobie.

— Właśnie... Podoba mi się tutaj, a najbardziej twoje zachowanie — zaczęłam — Co się stało, że tak nagle się zmieniłeś?

— Powiedziałem już, że zrobię wszystko, abyś ze mną zamieszkała.

— Dlaczego tak bardzo ci na tym zależy? — Położyłam rękę na jego klatce piersiowej i zaczęłam kreślić na niej kółka. — To nie jest aż takie ważne.

— Dla mnie jest — odpowiedział. — Poza tym, odciąłem się już od tego wszystkiego. — Przyciągnął mnie do siebie jeszcze bliżej. — To znaczy... Od tego, czego mogłem.

— W końcu zacząłeś pracować nad swoim zachowaniem, czy tylko się zgrywasz, aby zmiękczyć moje serce? — zapytałam. — Muszę wiedzieć na czym stoję.

— Staram się. — Przełknął ślinę.

Po jego zachowaniu, mogłam wywnioskować, że każde wypowiedziane przez niego słowo, kosztowało go wiele wysiłku, ale z jakiegoś powodu zrobił to. Spełnił moje oczekiwania, a nawet zrobił coś więcej. Przełamał swoje granice i rzucił w kąt swoje szkodliwe wartości, które były mu wpajane za dzieciaka. Pierwszy raz widziałam, że się starał, ale nie wiedziałam, co z tym zrobić.

✔️My Brutal Mafia Queen #2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz