22

15.9K 699 742
                                    

Nie zapomnijcie o gwiazdce!

#MBMQwattpad

Tej nocy Percy zasnął pierwszy, dlatego wykorzystałem tę okazję, aby się mu przyjrzeć. Na szczęście z okna padało światło, które pochodziło z latarnii, które znajdowały się na zewnątrz.

Zaczęłam gładzić swoją ręką jego policzek, a on przez sen przyciągnął mnie do siebie i owinął swoją rękę wokół mojej talii.

Uśmiechnęłam się na ten gest i wtuliłam w jego klatkę piersiową, jednak nie mogłam ukryć tego, że nagle poczułam się źle.

Wyjechałam, a Thad przez te kilka dni nawet do mnie nie zadzwonił, co zaczęło mnie trochę niepokoić.

Nie miałam pojęcia czy coś mu się stało i właśnie w tej chwili zaczęłam się trochę martwić.

Wcześniej o tym nie myślałam, bo byłam skupiona tylko i wyłącznie na Percy'm, ale teraz... Wiedziałam, że jeśli się z nim nie skontaktuję, to nie zasnę dzisiejszej nocy, dlatego ostrożnie wyswobodziłam się z objęć bruneta i podeszłam do swojego telefonu.

Ostatni raz spojrzałam na mężczyznę i ruszyłam do drzwi wyjściowych przy których leżał Rocky.

— Rocky? — wyszeptałam, a on zamerdał ogonem. — Co tutaj robisz?

Pies przechylił głowę w bok i po chwili wstał. Wyglądał, jakby pilnował domku.

— Dobrze, w takim razie pójdziesz ze mną na dwór — oznajmiłam, ale gdy tylko wypowiedziałam te słowa, od razu pojawiła się przy nas Shela. — Okej, ty też pójdziesz. — Wskazałam na nią i otworzyłam drzwi.

Ku mojemu zaskoczeniu nie wybiegły z domku, tylko czekały aż z niego wyjdę. Wzruszyłam na to ramionami i wyszłam na zewnątrz, a psy po chwili również to zrobiły.

Podeszłam razem z nimi do brzegu i usiadłam na kamykach, po czym odblokowałam swój telefon i wybrałam numer do Thada.

Trwało to jakieś pół minuty, ale w końcu odebrał, a ja nagle nie wiedziałam, co powiedzieć. Po prostu milczałam.

— Halo? — Usłyszałam po drugiej stronie.

W końcu oprzytomniałam i postanowiłam się odezwać. Czułam się źle z tym, że jeszcze rano pieprzyłam się z Percy'm, a teraz z nim rozmawiałam. To nigdy nie powinno się wydarzyć. Pierwszy raz naprawdę zaczęłam żałować tego, do czego pomiędzy nami doszło.

— Cześć, Thad — odezwałam się. — Nie odzywałeś się do mnie przez kilka dni. Wszystko jest w porządku? — zapytałam.

— Ty też się nie odzywałaś, ale odpowiadając na twoje pytanie, to tak. Wszystko jest w porządku — odpowiedział.

Ostatnio tak się od siebie oddaliliśmy, że nie miałam bladego pojęcia o czym mogłabym z nim porozmawiać. Nie wiedziałam, czy była to wina moja stresu, czy po prostu nie mieliśmy żadnych tematów do rozmów.

— Przepraszam, ale miałam dużo pracy. Obiecuję, że ci to wynagrodzę, jak tylko wrócę do Londynu. Spędzimy czas wspólnie — przerwałam — Naprawdę jest mi przykro, że wtedy cię wystawiłam. Nie chciałam, żeby tak wyszło.

— Nie gniewam się. Chyba oboje potrzebowaliśmy resetu. Teraz będzie tylko lepiej.

— Mam nadzieję — mruknęłam.

Nie wierzyłam już w to, że będzie lepiej. Byłam pewna, że gdy tylko powiem mu o mojej zdradzie, zostawi mnie, a te myśli sprawiły, że zaczęłam panikować.

— Co robiłaś przez te ostatnie dni? — zapytał.

Jeszcze niedawno cieszyłabym się, gdyby zadał mi takie pytanie, ale teraz tak nie było. Popadłam w paranoję i myślałam, że już o wszystkim wiedział.

✔️My Brutal Mafia Queen #2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz