CHAPTER SIXTEEN; IS IT A MOVIE OR JUST YOU MAKE ME FALL IN LOVE?
also known as:
(code breaker part two)☆★☆
NAWET STILES NIE PRZEJĄŁ SIĘ, ŻE AURORA TRZASNĘŁA DRZWIAMI JEEPA, O CO W KAŻDYM NORMALNYM DNIU ROZPĘTAŁABY SIĘ AWANTURA. Właśnie, sęk tkwił w "normalnym", a dzień, który aktualnie przeżywali nastolatkowie zdecydowanie od takiego odbiegał. Dwójka przyjaciół wraz z Jacksonem opuściła niebieski samochód, który zatrzymał się pod domem Hale.
Aurora nabrała powietrza, dostrzegając całego oraz zdrowego Scotta, który podbiegł właśnie do Dereka, wpatrującego się w ciało, leżące na ziemi. Rora zacisnęła usta, uświadamiając sobie, iż było to całkowicie spalone lecz w dalszym ciągu żywe ciało Petera. Aurora naprawdę nie miała siły przechodzić tego po raz kolejny, więc nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo pomogło jej to, że poczuła zimną dłoń Stilesa, która oplotła się w okół jej dłoni.
— Derek, zaczekaj! — Scott krzyknął, podbiegając do mężczyzny, który klęczał nad zmasakrowanym ciałem, a zamiast paznokci u jego dłoni, pojawiły się długie, wilkołacze pazury. — Mówiłeś, że tylko on może mnie wyleczyć. Jeśli go zabijesz, na zawsze zostanę wilkołakiem.
Derek przymknął oczy, a między grupą zgromadzoną pod domem w środku lasu panowała wyjątkowo napięta, wręcz grobowa atmosfera. Lecz, jak tu się dziwić?
— Już podjąłeś decyzję. — Peter wychrypiał resztką swoich sił, jak i głosu, a to jedynie wydało się utwierdzić Dereka w przekonaniu, iż zamierzał postąpić dobrze. — Wyczuwam to.
— Nie, nie! Derek, nie! — Scott krzyknął, jednak było za późno, a pazury Dereka spotkały się z gardłem, już byłego alfy.
Aurora zacisnęła usta, a następnie poczuła, jak z jej oczu wypłynęły niekontrolowane łzy, których tak bardzo pragnęła się pozbyć; to wszystko ją przerosło. Dziewczyna poczuła, jak chłopak, który dotychczas ściskał jej dłoń, przyciągnął ją do siebie, pozwalając schować swoją w jego klatce piersiowej, tak aby ta nie musiała oglądać rozgrywajacej się na oczach młodzieży, tragedii.
Brunetka poczuła, jak w jej gardle gromadzi się jedynie jeszcze większa gula, a gdy wydawało jej się, iż zdołała już zapanować nad swoimi emocjami, usłyszała głos Dereka.
— Teraz to ja jestem alfą. — mężczyzna oznajmił, a jego oczy zaświeciły się krwistą czerwienią, która w blasku księżyca wyglądała jeszcze straszniej.
Stiles głośno przełknął ślinę, delikatnie gładząc wtuloną w niego brunetkę po plecach, która była jedyną osobą, która aktualnie dodawała mu otuchy. Scott McCall zacisnął szczękę, nie zdając sobie sprawy, iż wszystkie wydarzenia, które miały miejsce przez ostatnie kilka miesięcy były zaledwie początkiem czegoś, czego nie był w stanie sobie nawet wyobrazić.
CZYTASZ
THAT WAY ; STILES
Fanfiction➖ wiesz, myślę, że jest dość duża szansa, że nasze życie już nigdy nie wróci do normy. ➖ stiles oznajmił, odtwarzając w głowie wszystkie wydarzenia, które miały miejsce do tej pory, a było ich całkiem sporo. życie tych nastolatków stało się jeb@ną k...