18

2.3K 151 181
                                    

Jisung od samego rana chodził uśmiechnięty od ucha do ucha i tu wcale nie chodziło o to, że był dzisiaj piątek. Chociaż to pewnie też przyczyniło się do jego dobrego humoru.

Coś jednak było na rzeczy, ale chłopak za nic w świecie nie chciał powiedzieć o co chodzi. Nie było to nic związanego z Minho Hyungiem, ponieważ tym by się podzielił. 

Od czasu do czasu zerkał na mnie i wyglądał jakby chciał coś powiedzieć, jednak w ostatniej chwili się powstrzymywał.

Może nawet to i lepiej, że chłopak nie gadał zbyt wiele, dzięki temu miałem pewność, że przypadkiem nie wygadam spotkania z Hyunjinem.

A tego oczywiście nie chciałem.
Chciałem chociaż raz spędzić czas z Hyunjinem bez wcześniejszego upokorzenia.

                                     ~*~

Nastał sobotni wieczór. Godzina przed spotkaniem.
A ja właśnie wywaliłem całą zawartość swojej szafy, w poszukiwaniu czegokolwiek co nadawałoby się na taką okazję.

Nie mogło to być nic bardzo eleganckiego, w końcu szliśmy tylko do kina. Ale nie mogłem również iść w dresie bo wyszłoby, że mi totalnie nie zależy. Dres sam w sobie nie byłby taki zły, gdyby nie fakt, że idę na spotkanie z Hyunjinem, pierdolonym modelem.

Chociaż tak naprawdę, niezależnie co założę, chłopak i tak będzie wyglądał o niebo lepiej niż ja.

W takich właśnie sytuacjach przydaje się Jisung, który potrafi z niczego, zrobić coś naprawdę ekstra. To trzeba mu przyznać, czasami coś mu się uda.

W końcu zdołałem wybrać swoją kreację, co prawda było to pięć minut przed przyjazdem chłopaka z którym byłem umówiony, ale to nie było ważne.
Najważniejsze było to, że mi się udało i nie wyszedłem do niego w samych gaciach.

Hyunjin czekał na mnie oparty o swój samochód a jak tylko zobaczył, że zbliżam się do pojazdu, uśmiechnął się szeroko i otworzył mi drzwi auta.

Droga do kina nie była zbyt długa i już po praktycznie 10 minutach byliśmy pod miejscem naszej randki.

Hyunjin poszedł kupić bilety i jakiejś przekąski. Oczywiście nie obyło się bez małej sprzeczki między nami, ponieważ nie chciałem, aby chłopak płacił za wszystko.

Było mi głupio, ponieważ mogłem zapłacić za swój bilet, albo za popcorn czy jakiś napój.

-Mam nadzieję, że film który wybrałem ci się spodoba. Konsultowałem gatunek, aby być pewny, że trafię w twój gust i oboje będziemy się dobrze na nim bawić.

W mojej głowie zapaliła się lampka ostrzegawcza..

Boże oby tylko nie gadał z Jisungiem. Oby tylko kurwa, z nim nie gadał....

-Z twoich znajomych znam tylko Jisunga, dlatego podpytałem go o to.

No kurwa, ale jeszcze może nie wszystko stracone, może się zlitował i nie zaproponował jakiegoś horroru.

Jisung kurwa, proszę okaż się choć raz dobrym przyjacielem.

Przecież ja na tej sali zesram się ze strachu oglądając horror. A wtedy Hyunjin już na pewno nie będzie chciał się ze mną widywać. Zostanę sam, kupię gromadkę kotów lub psów i aż do śmierci będę wyklinać Jisunga tą parszywą wiewiórę.

Mój mini monolog w głowie przerwał Hwang.

-Idziemy na najnowszy horror, Han mówił, że bardzo chciałeś go obejrzeć, co się dobrze składa, ponieważ ja też miałem ochotę go zobaczyć.

W mojej głowie urodziły się dwa plany:
Plan A- czyli spierdalamy w tym momencie.
Plan B- idziemy do toalety i wtedy niepostrzeżenie, spierdalamy jak najdalej.

Nawet jeśli to było kuszące, to mimo wszystko, nie chciałem tego robić, bo to oznaczałoby utratę jakiejkolwiek szansy na kolejną randkę z chłopakiem.

Dlatego tylko uśmiechnąłem się do chłopaka i weszliśmy na salę kinową.

W głowie zakodowałem sobie, aby przy najbliżej okazji zakopać Jisunga, w najbliższym parku i uświadomić Hyunjina, że wybór horroru to nie był najlepszy pomysł.

Przy okazji również modliłem się, aby ten horror nie był, aż tak straszny.

                                    ~*~

Horror okazał się być opartym na faktach, co jeszcze bardziej spotęgowało mój strach. Naprawdę starałem się ukryć swoje przerażenie, co wyszło mi tylko przez jakieś pięć minut.

Chociaż nie wiem czy te pięć minut mogę uznać za jakikolwiek sukces, skoro trzy minuty to były jakieś reklamy tabletek na erekcję.

Później zakryłem oczy i osunąłem się na fotelu, jakby to jakkolwiek miało mi pomóc.

Naprawdę już planowałem ucieczkę z tej sali, ale dłoń Hyunjina, nagle znalazła się na tej mojej, odsłonił moje oczy i delikatnie ścisnął moją rękę.

Do moich uszu dobiegł szept chłopaka
- Chyba jednak nie bardzo lubisz horrory, przepraszam nie powinien słuchać Jisunga. Możemy wyjść wcześniej, zdążymy kupić jeszcze bilety na inny film.

-Nie, nie trzeba. Przepraszam...- nie chciałem psuć naszego spotkania, zwłaszcza, że wiedziałem, że chłopak chciał obejrzeć ten film.

-Na pewno? Chcę żebyś miło wspominał to spotkanie, a jak na razie chyba nie bawisz się zbyt dobrze.

-Jest okej, w końcu tu jesteś...- ja pierdole to teraz dojebałeś. No brawo Felix, piękna gadka na podryw.

Chłopak nic więcej nie powiedział, uśmiechnął się delikatnie i ścisnął moją dłoń.


Nie skupiałem się na fabule filmu, cały czas wpatrywałem się w nasze splecione dłonie. Hyunjin trzymał mnie za rękę, aż do momentu w którym wyszliśmy z sali kinowej. A gdyby nie wszechobecne tłumy ludzi, którzy wpatrywali się w nas,   wciąż trzymalibyśmy się za ręce.






The Café of Love/HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz