Oczywistym jest, że w tych czasach spędzanie świąt w domu, jest po prostu nudne. Dlatego jako najlepszy przyjaciel i chłopak, załatwiłem wszystkim podróż życia.
Zaplanowałem wszystko! Począwszy od podróży pociągiem, na którą Felix się nie zgodził, dlatego on i Hyunjin pojechali swoim samochodem. Nudziarze, przecież od zawsze wiadomo, że najlepsze wspomnienia są właśnie z tej podróży do miejsca docelowego.
Później zameldujemy się w najdroższym hotelu w Daegu. Pójdziemy do spa i do sauny, zaliczymy parę innych atrakcji.
I na sam koniec, ubierzemy wykurwiście wielką choinkę i napijemy się gorącej czekolady, albo innego gówna. Nigdy nie byłem dobry w te świąteczne zabawy, ale, że Felix uwielbia święta, postanowiłem dodać trochę świątecznej radości.
Śniegu przykurwiło co nie miara, więc świąteczny klimat jest jak chuj. Nasze miasteczko dawno nie widziało tyle białego puchu.
Oblodzone chodniki są moją ulubioną formą atrakcji. Codziennie rano zasiadam przed oknem i czekam, aż ludzie zaczną się ślizgać i upadać. To miód na moje serce.
Chociaż Minho nie popiera mojego sposobu na nudę. Ale on mało co popiera.
~*~
-Czy ty na pewno potrzebujesz tyle tych rzeczy? Jedziemy tam na trzy dni a ty wziąłeś pięć walizek.- Minho ciągnął za sobą dwie walizki, które ustawił przy drzwiach i spojrzał na mnie wymownie.
-Minho kotku, oczywiście, że wszystko jest mi potrzebne!- gdzieś musiałem upchać wszystkie moje przybory do cudownej zabawy w gronie przyjaciół i klika drobniejszych atrakcji na nocne figle.
- Sam będziesz to dźwigać
- Dobra zmniejsze liczbę do trzech... Ale pomożesz mi? Wynagrodze ci to
-Dobra okej, znaj moją dobroć
-Dziękuję!- dałem szybkiego buziaka chłopakowi a on jedynie się uśmiechnął i poczochrał moje włosy- Kocham cię
-Ja ciebie też kocham mój mały wariacie a teraz chodź, bo się spóźnimy na ten pociąg.
Dotarliśmy na stację a Minho jako ten rozsądny w naszym związku, odnalazł pociąg którym mieliśmy dojechać na miejsce. To nie tak, że ja bym go nie znalazł, po prostu Minho ma lepszą orientację w terenie. Poza tym, ja w tym związku jestem od zupełnie czegoś innego.
Nasz pociąg nie wyglądał zachęcająco na tle innych, tych bardziej nowoczesnych. Ale przecież co może się stać?
-Jisung moja ty gwiazdeczko spadająca, jesteś pewny, że chcesz jechać pociągiem? Bo akurat ten nie wygląda na taki, co miałby dojechać w całości.
-Oczywiście! Zobacz, ile osób też będzie nim jechać. Gdyby było z nim coś nie tak, to nie puszczaliby go w tak długie trasy.
~*~
Nudziłem się cholernie, w naszym przedziale nie było nikogo oprócz nas, więc nie miałem komu dokuczać.
Ostatecznie wtuliłem się w Minho, który rozmawiał z rodzicami na temat kotów, które na czas naszego wyjazdu zostały u nich.
Zasnąłem nawet nie wiedząc kiedy. Obudził mnie dziwny dźwięk i mocne szarpnięcie w przód, przez które pewnie bym boleśnie wylądował na ziemi, gdyby nie to, że Minho mocno mnie trzymał.
-Co się kurwa odpierdala? Pokurwiło kogoś?
I ku mojemu zdziwieniu po chwili z głośnika rozbrzmiał komunikat o awarii pociągu i opóźnieniu na co najmniej trzy godziny.
![](https://img.wattpad.com/cover/305135685-288-k481062.jpg)
CZYTASZ
The Café of Love/Hyunlix
FanficFelix - młody chłopak pracujący w małej kawiarni Hyunjin - przystojny model, lubiący chodzić do małej kawiarni "-Wiesz, że tak naprawdę nie lubię kawy?- Hyunjin patrzył w moje oczy -To po co codziennie przychodziłeś do kawiarni?- zapytałem zdziwiony...