39

2.2K 153 240
                                    

-No, no Felix. Masz zadatki na modela- Jisung leżał na kanapie i przeglądał zdjęcia z sesji, które wcześnie rano zostały opublikowane

-A ty masz zadatki na debila. Widzisz jak okropnie wyszedłem?- mimo, że wcześniej zdjęcia nawet mi się podobały, to teraz patrząc na nie, miałem ochotę wypieprzyć telefon przez okno.

-Wszystkim się podoba. Czytałeś komentarze? Ludzie są zachwyceni- Hyunjin usiadł obok mnie, wyciągnął swój telefon, aby pokazać mi pozytywne komentarze, zostawione przez jego fanów.

Jisung spojrzał się na nas podejrzliwie, po czym przysunął się trochę bliżej i szeroko się uśmiechnął

-Czemu się nie chwalicie?

-Co?

-No przecież widzę, że spędziliście ze sobą noc! Mój boże, nareszcie! A już myślałem, że się tego nie doczekamy

-Skąd ty to wiesz?- złapałem za kołnierzyk koszulki żeby bardziej zakryć malinkę na swoim ciele.

-Wyczuwam. Mój radar zapalił się na czerwono!! A to znaczy tylko jedno! I jak było?

-Zaraz stąd wyjdziesz

- Aish... Felix no... Już nawet zapytać nie można? 

Naszą rozmowę przerwał dzwoniący telefon Hyunjina, chłopak wyszedł na chwilę z pokoju, aby na spokojnie porozmawiać przez telefon. Wrócił po kilku minutach z szerokim uśmiechem na twarzy

-Lixie, dzięki tobie zdobyliśmy nowych sponsorów

-To cudownie!

-Tylko, że chcą również ciebie zaprosić na kolejną sesję i...

-Nie ma mowy!

-Lixie... Bo tak jakby już się zgodziłem.

-Hyun!- nie ukrywam, naprawdę się zdenerwowałem

-To ja was może zostawię. Miło było

Jisung szybko wstał z kanapy, zabierając ze sobą kurtkę, którą rzucił niedbale na kanapę, kiedy przyszedł.

-Odłóż to- spojrzałem na Jisunga

-Ale co?

-Jajco! Oddawaj a nie się głupio pytasz.

-Mojego jajca ci nie oddam! Masz swoje, plus jeszcze dwa dodatkowe od Hyunjina. Nie bądź taki pazerny, tylko byś brał. Te jajca są moje nieporzyczalne!

-Jisung ty gnido! Nie o to mi chodzi! Oddawaj mój telefon

-No wiesz co! Kolegi w potrzebie nie poratujesz? Niedługo będziesz mógł sobie kupić takich dziesięć a mi Minho zabronił kupować kolejny. Jak ja mam żyć z tym czymś?

Jisung z kieszeni wyciągnął stary, dość duży telefon z klawiszami

-To gówno nie ma nawet dostępu do internetu a jedyne co mogę z nim zrobić to rzucać o ścianę, z nadzieją, że rozwali się on a nie ściana. Chcesz zobaczyć?

I zanim w ogóle zdążyłem zareagować, chłopak zamachnął się i rzucił telefonem w pobliską ścianę w której zrobiła się mała dziura w miejscu w który uderzył.

-Widzisz?

-Dlaczego on ci to dał?  Przecież to jest kurwa zabójcza broń w twoich rękach. Oddaj mi to lepiej... - wyciągnąłem rękę w stronę telefonu

-Nie ma mowy! To moje jedyne źródło kontaktu

-Sungie, jak mi to dasz, to przekonanam Hyunga żebyś miał nowy telefon

The Café of Love/HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz