10.

42 3 0
                                    

Odkąd Cassie i Holden byli razem sam szlajałem się po klubach. Więcej piłem. Czasami zapominałem, żeby wrócić do domu i prosiłem o pomoc przyjaciela. Zdarzało się, że bywało ciężko, ale nie miałem zamiaru z tego rezygnować. Jeszcze nie. Wyrywałem dziewczyny, aż spotkałem Maddie. Panienkę z dużymi cyckami i długimi nogami. Po jednym seksie pod ścianą w męskiej toalecie wyobrażałem sobie nie wiadomo co, a później zabrała mnie do siebie. Tamtej nocy niewiele piłem, więc swoich decyzji nie mogłem zgonić na alkohol. Postanowiłem przystopować. Przynajmniej na jakiś czas. Skoro przyjaciel był w związku, nie mogłem okazać się gorszy. Nie byłem tylko pewien, czy Maddie była odpowiednią dziewczyną. Okaże się za jakiś czas. Chociaż już obawiałem się, że zwariowałem.

– I odpuścisz imprezy? Dla mnie? – dopytywała.

Chciałem spróbować. Co miałem do stracenia? Nic. Może okaże się, że Maddie pasowała do mnie lepiej, niż myślałem. Wcale bym nie narzekał. Skoro Holden mógł być w związku to ja też. Wcale nie byłem od niego gorszy. Na pewno się zdziwi, gdy za kilka tygodni przedstawię mu swoją dziewczynę, o ile oczywiście tyle wytrwam. Mogło okazać się, że ten związek to niewypał, a ja wrócę do klubu podrywać kolejne dziewczyny.

– Tak. - Uśmiechnąłem się, przyciągając ją do siebie.

– Nie jestem wyjątkowa.

Myliła się. Nie dała pierwszego dnia się przelecieć i przyszedłem do niej po raz drugi. Nie robiłem takich rzeczy. Zazwyczaj odpuszczałem. Szukałem łatwiejszych panienek. Nie chciałem się starać. Udało mi się poderwać Maddie, dopiero gdy wypiłem kilka piw. Śmiała się wtedy, że pijany byłem o wiele zabawniejszy. Niestety wypiłem za mało, żeby moje zachowanie i zauroczenie nią zgonić na alkohol. Myślałem, że tylko się zabawimy i każde z nas ruszy w swoją stronę. Zazwyczaj tak to właśnie wyglądało.

– Dla mnie jesteś. - Pocałowałem ją.

– Miło.

Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że tak łatwo mogłem uszczęśliwić dziewczynę. Może dlatego, że wcześniej nawet nie próbowałem. Wmówiłem sobie, że w związku trzeba było wykazać się większym zainteresowaniem i kreatywnością. Chciałem spędzić z Maddie więcej czasu. Poznać ją lepiej. Żadne z nas nie miało nic do stracenia. Gdy nam nie wyjdzie, będziemy bogatsi o nowe doświadczenie. Na pewno ja będę.

– A będzie milej, gdy poznamy się lepiej.

– Już nie mogę się doczekać. - Wtuliła się we mnie.

Miałem tylko nadzieję, że ona tego nie pożałuje. Zazwyczaj to dziewczyny wyobrażały sobie zbyt wiele. Mogłem ją rozczarować. Nie byłem facetem, którego da się zmienić. Będzie musiała zaakceptować moje głupie poczucie humoru. Na razie jej nie przeszkadzało, ale wiedziałem, że po dłuższym czasie będzie ją nudzić albo wkurzać. Za kilka tygodni przedstawię jej swoich przyjaciół. Miałem nadzieję, że nie będzie zazdrosna o Cassie. Od razu zapewnię ją, że miała chłopaka. Wolałbym uniknąć nieporozumień.

Następnego dnia musiałem pogadać z Holdenem. Inaczej nie wytrzymam. Musiałem obgadać z nim kilka rzeczy. Mógłby udzielić mi dobrych rad, jeśli chodziło o związek. I oczywiście chciałem pochwalić się Maddie. Dorwałem przyjaciela z samego rana, zanim jeszcze spotka się ze swoją dziewczyną. Inaczej nie uda mi się go od niej odciągnąć. Ostatnio byli nierozłączni.

– O co chodzi? – spytał zaspany.

W porównaniu do niego od razu zamierzałem pochwalić się swoją dziewczyną. Tym bardziej że było czym. Maddie mogło mi pozazdrościć wielu facetów. Potrzebowałem jednak porady. Nie wiedziałem, co w związku powinno być najważniejsze. Jedyne co przychodziło mi do głowy to żeby nie gadać o innych dziewczynach, nie oceniać ich figury przy Maddie. Narobiłbym sobie tym tylko kłopoty.

PRZEGRANI. Historia Jamiego.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz