14.

25 3 0
                                    

Unikaliśmy imprez z Holdenem. Tak było lepiej dla nas wszystkich. Moja dziewczyna czuła się z tym źle. Szczególnie gdy chłopak się upijał. Dzięki temu, że spędzaliśmy czas sami, się nie kłóciliśmy. Przyjacielowi wcale nie przeszkadzało, że nie chcieliśmy z nim wychodzić. Odciął się od nas. Widocznie tak było lepiej. Naszej przyjaźni nie da się odbudować. Byliśmy znajomymi i chyba tyle nam wystarczyło.

– Kino? - Spojrzałem na Cassie.

Spędzaliśmy ze sobą sporo czasu, co bardzo mi się podobało. Głównie przesiadywaliśmy u mnie w domu. Rodzice nie mieli nic przeciwko. Chociaż mama upomniała mnie kilka razy, że nie podobało jej się, że spotykałem się z dziewczyną przyjaciela. Wolałem, żeby się w to nie wtrącała. Należała do osób, które wychodziły za mąż za swojego pierwszego partnera, który był jej wielką miłością. Nie potrafiła zrozumieć mojego związku, więc lepiej, żeby nie próbowała.

– Komedia romantyczna? - Dziewczyna się uśmiechnęła.

– A później horror.

– Zgoda – westchnęła.

Wiedziałem, że ich nie lubiła, ale podobało mi się, jak się do mnie podczas nich tuliła. Poza tym po powrocie do domu mogłem liczyć na seks. To było najlepsze zakończenie dnia. Jedyne, co denerwowało mnie w związku to, że nie mogłem liczyć na seks każdego dnia. Musiałem pogodzić się z gorszym samopoczuciem Cassie. Czasami wolała gadać o swoich planach na przyszłość. Poza tym, że planowałem swoją karierę piłkarską, nie byłem pewny, czego chciałem od życia. Nie wybiegałem za daleko w przyszłość. Nie chciałem też wspominać Cassie, że wcale nie myślałem o założeniu rodziny i że związek z nią tego nie zmienił.

– Ten film był okropny – skomentowała, gdy wyszliśmy z kina.

Bez przesady. Po prostu był nudny. W pewnym momencie myślałem, żeby opuścić salę, ale wtedy musiałbym iść na komedię romantyczną. Nie miałem dzisiaj na nią ochoty. Miałem nadzieję, że następnym razem trafimy lepiej. Zależało mi, żeby wrócić do domu i zaspokoić swoją dziewczynę. Chociaż będę musiał ją przed tym zabrać, gdzieś, żebyśmy zjedli. Cassie nie lubiła dzielić posiłków z moimi rodzicami. Unikała przychodzenia do mnie, gdy mogła się natknąć na moją mamę.

– Trochę.

– Zabierzesz mnie na kolację?

Czasami udawaliśmy poważną parę. Byliśmy dorośli i czasami chcieliśmy przypomnieć o tym innym ludziom. Chociaż szło nam to różnie. Cassie chciała, żebym zabierał ją do restauracji i traktował jak damę. Ubierała się wtedy ładnie, w kolorowe sukienki, które mnie podniecały. Nie rozumiałem zachowania, ale spełniałem jej zachcianki. Wcale nie miałem z tym problemu.

– Gdzie tym razem?

– Do Subway. - Zaśmiała się.

Zaskoczyła mnie. Nie spodziewałem się, że zdecyduje się na fast food. Zazwyczaj wybierała luksusowe restauracje, wiedząc, że było mnie na nie stać. Mogłem zabierać swoją dziewczynę w drogie miejsca, dzięki sporemu kieszonkowemu, które dostawałem od rodziców. Wkrótce zacznę zarabiać na pierwszych meczach. Musiałem tylko skończyć szkołę i dostać się do jakiegoś klubu. Trener miał mnie komuś polecić, więc będzie łatwiej.

– Poważnie? - Spojrzałem na nią zaskoczony.

Miałem wrażenie, że sobie ze mnie żartowała. Doskonale wiedziała, że lubiłem nasze wyjścia do restauracji. Nie żałowałem pieniędzy na Cassie. Raczej nie miałem sporych wydatków. Odkąd odpuściłem sobie kluby ,nie musiałem tracić kasy na hotele, żeby zabrać tam panienki, które chciałem przelecieć. Niektórym to imponowało, a bywały takie, które zasłużyły na coś więcej niż kilka minut w męskiej toalecie. Wolałem o tym nie mówić swojej dziewczynie. Były rzeczy, o których Cassie nie wiedziała.

PRZEGRANI. Historia Jamiego.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz