23

1K 156 88
                                    

tw! sytuacje nie do naśladowania. 

Nick gdy tylko przekroczył progi szkolne, pokierował się do korytarza szafek szkolnych. Była 8 rano, lekko spóźniony na lekcję, na szczęście były to dwie lekcje dodatkowe, z młodszej klasy o rok. Chłopak chciał dobrze napisać egzaminy końcowe. Zwykle dzwonek na lekcje był już o 7:55, jednakże lekcja i tak zaczynała się o pełnej godzinie.

Odkładając kurtkę do szafki, pobiegł schodami na drugie piętro. Szybkim krokiem dotarł do klasy, gdzie otworzył drzwi przepraszając za swoje kilkuminutowe spóźnienie. Nauczycielka przytaknęła, wracając do sprawdzenia listy obecności uczniów.

Zajął swoje miejsce, rozglądając się po klasie. Nie było za wiele osób, co nie zdziwiło chłopaka z powodu tego jaka pogoda panowała o tak wczesnej porze. Pochmurno, zimno i ciemno. Idealna pogoda do spania.

Nie zauważył osoby dla której przygotował rozmowę w swojej głowie. Cholera, mógł się spodziewać tego, szczególnie, że jest to ich pierwsza lekcja.

Pomimo tego, zaczął skupiać się na przedmiocie, mając cichą nadzieję na następna lekcję, że chłopak się jednak zjawi.

Minęło 45 minut, w tym zabrzmiał dzwonek który rozproszył chłopaka z intensywnego wkuwania materiału jak zresztą całą klasę. Odetchnął głęboko, wyciągając telefon z plecaka i biorąc go do dłoni.

Zajrzał na niego, wchodząc w wiadomości ze swoim przyjacielem. W momencie gdy tylko chciał wysłać wiadomość, zauważył chód przypominający Georga, odgarniając wzrok od telefonu, dostrzegł i rozpoznał chłopaka.

Wyszedł z wiadomości, patrząc w stronę bruneta który zajął swoje miejsce. Przerwa trwała 10 minut, dlatego postanowił załatwić to jak najszybciej, by w razie czego mógł następną całą lekcję przemyśleć dalsze działania.

"George!" wypowiedział, przykuwając tym samym uwagę młodszego. Brunet zmarszczył brwi.

"Może usiądziesz ze mną?"

George rozejrzał się po klasie, wracając od razu na Nicka wzrokiem. Nie wiedział dlaczego akurat po kilku miesiącach nagle proponuje mu siedzenie razem w ławce, lecz wiedział jedną rzecz, która mogła być tego przyczyna. Clay.

Wstał by zasiąść do nowego towarzysza z ławki. Odsunął krzesło, odstawiając plecak na ziemię i patrząc na niego w celu zapytania dlaczego tak postąpił. Nick uśmiechnął się, opierając się o parapet. 

''Robił kartkówkę na pierwszej lekcji?'' zapytał brunet, widząc jak w odpowiedzi dostaje negatywną odpowiedź. 

''Chciałbym z tobą porozmawiać, George.'' zaczął starszy, wzdychając. 

George zaśmiał się. ''Tak coś sądziłem, że masz jakiś powód.'' odpowiedział, po czym Nick zaśmiał się pod nosem. 

''Spokojnie, zwykła przyjazna konwersacja.'' 

Brunet przytaknął, opierając się dłonią o swoją głowę. ''W takim razie, o co biega?''

''Wiem, że Sylvia cię szantażuje.'' 

George od razu podniósł się z ławki, marszcząc brwi. Co to znaczy, że wie? Clay też wie o tym? Powiedziała to im? Wpatrywał się w Nicka bez mrugnięcia, słysząc w swojej głowie pytania na które chciał bardzo znać odpowiedź, jednak nie chciał pokazać zaangażowania z jego strony w tą dyskusję. Co jeśli, to jakiś zwykły przekręt?

''Co masz na myśli?''

''Ty dobrze wiesz, co mam na myśli.'' usłyszał od razu z ust Nicka, przygryzając wargę i czując ścisk w brzuchu, który oznaczał rodzący się stres w jego ciele. 

mistake ||DREAMNOTFOUND||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz