Clay leżał na scenie samotnie, ponieważ jak zwykle przychodził wcześniej by pobyć w swoim zaciszu zanim przyjdą wszyscy. Mieli mieć próbę do przyszłego występu w weekend, którego Clay cholernie nie chciał.
Swoją gitarę miał na sobie, brzdąkając co jakiś czas w struny palcami. Swoje myśli przekierował oczywiście tylko w jedną stronę. George.
Pomimo wypytywania swojego przyjaciela, nie chciał mu zdradzić żadnych wiadomości, których dowiedział się od bruneta. Dostał w odpowiedzi jedynie musicie porozmawiać o tym oboje i nic więcej. Nie taka była umowa między chłopakami aczkolwiek jeśli Nick nie chciał mu powiedzieć o tym czego się dowiedział, to faktycznie musi być dość gruba sprawa.
Chłopak po chwili usiadł, ustawiając gitarę na swoich udach, patrząc na nią. Powoli zaczął poruszać palcami, wytwarzając przyjemny niegłośny i nie energiczny dźwięk. Nie miał ochoty na burzliwe piosenki dzisiaj a wiedział, że na próbie go to czeka.
I've got my eye on you
Tekst piosenki był dość prosty, napisał ją sam dawny czas temu na podstawie jednej książki która mu się spodobała. Nie miała zbytnio przekazu, jednak dopiero teraz mógł zaśpiewać ją z przekonaniem, że się z nią utożsamia.
Say yes to heaven
Say yes to meBlondyn nie miał po raz kolejny pojęcia, że jest podsłuchiwany przez Georga. Brunet wkradł się po raz drugi tak samo jak poprzednio, siedząc za siedzeniami w tyle auli. Wiedział, że tego dnia mają próbę, chciał ponownie usłyszeć bądź zobaczyć w grze Claya.
Co mu się udało, bo trafił na idealny moment, gdzie blondyn śpiewał. Mógł po raz kolejny poczuć się jakby latał po chmurach w jego głosie. Za każdym razem jego ciało tworzyło małe drobne kuleczki na skórze, przeszywające ciarki i ściskało jego brzuch.
Odetchnął cicho, uśmiechając się jak zakochany głupi nastolatek. Po chwili jednak przerwał się przyjemny moment, otwierającymi się drzwiami i wejściem reszty zespołu. George automatycznie przesunął się na bok, w razie gdyby go przypadkiem wchodząc zauważyli chociaż nie było to możliwe.
''Dreeeeam!'' wykrzyczał Luke, śmiejąc się głośno. ''Jak ja się stęskniłem.''
Clay zaśmiał się. ''Ja nie.'' wypowiedział do przybliżającego się do niego chłopaka. Reszta za nim wskoczyła na scenę, śmiejąc się ze sobą i rozmawiając.
Blondyn zmierzył wzrokiem Sylvię, która uśmiechnęła się do niego ciepło. Miał dość jej kłamania, miał dość ukrywania, że wie wszystko a raczej większość, miał dość patrzenia jak próbuje się do niego przymilać mimo, że to wszystko była jej wina rozpadu jego relacji z Georgem.
Wstał, otrząsając się z myśli i złapał za gitarę stawiając ją sobie na ziemi. Bawił się palcami, słuchając konwersacji Punz'a z Quackity'm, która brzmiała jak kłótnia małych dzieci, więc poniekąd bawiła Dream'a i Sylvee.
Po chwili jednak przystąpili do próby, trenując nową energiczną piosenkę, którą niedawno stworzyli. Blondyn przez większość trwania próby, nie potrafił się skupić. Ciągle myślał o fałszywym zachowaniu swojej przyjaciółki. Co chwilę go upominała grupa, by wrócił myślami do tu i teraz co przychodziło ciężkie dla chłopaka.
W końcu Sylvee nie wytrzymała pomyłek chłopaka. ''Clay, kurde!'' wypowiedziała, zatrzymując w tym samym czasie resztę grupy. ''Co ci się dziś dzieje?''
Clay spojrzał na nią, wzdychając głęboko. ''Przepraszam, nie potrafię się skupić.'' odpowiedział, siadając na scenie na podłodze. Dziewczyna podirytowana odłożyła mikrofon na bok, biorąc głęboki wydech.

CZYTASZ
mistake ||DREAMNOTFOUND||
FanfictionGeorge Davidson, chodząca pomyłka, jest najbardziej problematycznym chłopakiem w szkole, która słynie z tylko i wyłącznie dobrej reputacji. Nie ma swojego środowiska, jednak w pewnym momencie trafia na chłopaka, który zdecydowanie jest ogromnym prze...