Clay po spotkaniu nie miał ochoty z nikim rozmawiać. Wrócił do domu, zmęczony więc od razu postanowił położyć się spać by nastał kolejny dzień. Mimo iż nie potrafił zasnąć z powodu zdjęcia, które widział na koncie Georga, udało mu się przespać te kilka godzin.
Nie miał pojęcia, dlaczego tak zareagował na zwykłe zdjęcie z kimś. Zazdrość? To nie była zazdrość, którą chłopak znał. To było coś innego, jakby zazdrość straty szansy?
Szansy na co? To było jedne z zadawanych pytań, które chodziły mu po głowie idąc ulicą do szkoły. Mógł oczywiście podjechać autem, jak zwykle robił, jednak tym razem postanowił wybrać ekologiczny transport, by przemyśleć bardziej swoje uczucia.
Problem w tym, że nigdy nie potrafił ich zrozumieć. Nie wiedział nawet, jak zacząć dojść do tego by rozwiązać problem w postaci uczuć. Kiedy to one przewyższają go w taki sposób, że potrafią zmienić jego osobowość na moment ich trwania. Kiedy znikają, zostaje on. Prawdziwy.
Nawet nie szukał pomocy u nikogo, by na ten temat porozmawiać. Nie wiedział, co by mógł powiedzieć, co tak naprawdę go gryzie w środku. Wchodząc do szkoły, od razu pokierował się do sali, gdzie był odrobinę spóźniony na lekcje.
Na jego szczęście, nie miał żadnej klasy z kimś, kto mógłby zauważyć zmianę u niego. Taką osobą mógłby by być Nick, czy Sylvia. Dwie najbliższe mu osoby na moment jego edukacji.
Więc mógł spokojnie przemyśleć to samo, co próbował od kilkunastu godzin. Godziny mijały, chociaż Clay nie zwracał uwagi w ogóle, na naukę. To był pierwszy dzień, w którym chłopak kompletnie nie skupiał się na nauce. Nie był w stanie, cały czas rosło w nim uczucie, poprzez wyobraźnie, zazdrości.
Gdy dobiła godzina, na której zawsze wypadała długa przerwa, postanowił zejść na dół zabrać coś do picia. Na jego nieszczęście, został złapany przez Nicka, w trakcie kupowania w automacie.
''Siema!'' poklepał go brunet po plecach. ''Jak tam mija dzionek?''
Clay zabrał picie, spoglądając na niego w takim samym humorze jaki miał przez cały dzień. ''Tobie?''
Nick zmarszczył brwi. ''Stary, znam cię już długo. Co jest?''
''Nic.'' odpowiedział pijąc napój. Nickowi jednak nie podobało się to więc skrzyżował ręce, patrząc na niego.
''George?'' zapytał, przez co Clay od razu odwrócił wzrok. ''Już się przekonałeś o tym jaki jest?''
''Co wy macie do niego wszyscy.'' wypowiedział wrednym tonem, zakręcając butelkę. ''Tak on, ma chyba kogoś.''
Nick zaśmiał się, opierając się o parapet. ''Skąd taki wniosek?''
Blondyn wyciągnął telefon, wchodząc w galerię. Znalazł zrzut ekranu w jego obrazach, którego zrobił w momencie gdy pierwszy raz ujrzał te zdjęcie. Pokazał to swojemu przyjacielowi, który przyjrzał się dokładnie. Na zdjęciu był inny chłopak, który miał jaśniejsze włosy niż George, w lekkich lokach. Zdjęcie prezentowało ich obydwu, w których George pochyla się od tyłu nad chłopakiem, owijając go ramionami wokół szyi.
''I wnioskujesz, że to jego chłopak? Czy co.'' zapytał przyjaciel, oddając mu telefon. Clay wzruszył ramionami.
''Ale wiesz, że przyjaciele też tak robią, prawda?'' odezwał się, patrząc na Claya. Blondyn wciąż nie był zadowolony z tego, co mówi mu przyjaciel. ''Daj mi ten telefon znowu.''
Podał mu, patrząc co robi. Nick wszedł na oznaczenie, które widniało na zdjęciu bruneta. Przeszukując profil, o nicku karljacobs, znalazł kolejne ich zdjęcie z podpisem my cousin.
![](https://img.wattpad.com/cover/313402413-288-k82921.jpg)
CZYTASZ
mistake ||DREAMNOTFOUND||
FanficGeorge Davidson, chodząca pomyłka, jest najbardziej problematycznym chłopakiem w szkole, która słynie z tylko i wyłącznie dobrej reputacji. Nie ma swojego środowiska, jednak w pewnym momencie trafia na chłopaka, który zdecydowanie jest ogromnym prze...