Rozdział 2

640 23 1
                                    


Derek przekręcił się na łóżku i spoglądnął po kolei, na Scotta, aż na znudzonego Stilesa.

Scott McCall także był znudzony, lecz cierpliwie i bez słowa czekał na Lydię. Postawny brunet, najlepszy przyjaciel Stilesa, rzucał kochankom ukradkowe spojrzenia. Derek wiedział, że ten wie o jego relacji ze Stilinskim, ale żaden z nich nie powiedział o tym głośno.

Stiles czytał coś na swoim laptopie, siedząc na podłodze. Wyglądał na zirytowanego i przestraszonego, ale nic się nie odzywał. Jak pozostali – czekał na przyjaciółkę aż ta się zjawi i powie im, co znaczy to, na co się patrzył. Kilkakrotnie czytał pierwszy i jedyny wpis na blogu, który Lydia mu podesłała wczorajszego popołudnia.

- Kto to, kurwa, Didi? – Mruknął do siebie Stiles. Scott i Derek udali, że nie słyszeli tego.

Stiles przekopał Facebooka, Instagrama i Tumblr ale nie znalazł żadnego profilu czy bloga o tej nazwie.

- Stiles – Mruknął z łóżka Derek. Kiedy Stilinski spojrzał na starszego ten uśmiechnął się zawadiacko – Zrób mi striptiz.

Scott zakrztusił się herbatą. Długo kaszlał i bił się w pierś, aż jego oczy zalśniły. Stiles prychnął głośno na prośbę Dereka, ale zarumienił się na to, jakie obrazy podesłała mu wyobraźnia.

McCall próbował się zaśmiać, ale ponownie się zakrztusił.

- Jesteś niemożliwy – W końcu mówi Stiles.

- To będzie lepsze, niż czekanie – Derek przekręca oczami. Jednak Lydia zjawia się po chwili i jedynie Stiles się dziwi, jak bezszelestnie weszła do jego domu. Derek i Scott wydają się, jakby już dawno usłyszeli osiemnastolatkę.

Lydia bez słowa powitania usiadła obok Stilesa i spojrzała mu prosto w oczy.

- Czytałeś?

- Czytałem, ale to brzmi jak jakieś pierdolenie.

- A wy co o tym myślicie? – Młoda kobieta powiodła wzrokiem po twarzy Dereka i Scotta. McCall wzruszył ramionami.

- Ja nic nie wiem – Derek mruknął jedynie, niezaciekawiony nawet o co może chodzić młodszym znajomym. Lydia westchnęła i kazała Stilesowi przeczytać głośno wpis na blogu, do którego linka dostała pocztą.

Witajcie!

Pewnie zastanawiacie się, o co tutaj chodzi. Ja chcę tutaj jedynie wyjawić kilka sekretów. Sekretów, które złamały mi moje zakochane serce.

Stiles i Derek.

Tak.

Ten Stiles Stilinski i ten Derek Hale. Dwójka osób przemierzających korytarze liceum w Beacon Hills.

Mały sekret: ta dwójka ostatnio całowała się za szkołą, tuż po lekcjach i jak wszyscy uczniowie poszli do domów.

Ten Stiles i Derek mają ze sobą mały romans, który kwitnie i kwitnie. Ale oboje mają wobec siebie wiele tajemnic.

Do przeczytania,

Wasz/a Didi.

Stiles skończył czytać i zmieszany spojrzał na Dereka, który z poważną miną odwzajemnił jego spojrzenie.

- To pewnie żarty.

- To nie brzmi, jak żart – Lydia się wtrąciła. – Jednak nie wierzę w to, by między waszą dwójką coś było. A nawet jeśli: to świetnie udajecie ledwo znajomych. Pewnie ktoś się uwziął na jednego z was i postanowił zrobić bloga. Obawiam się, że więcej osób dostało do niego link.

Derek Hale przekręcił się na plecy i przymknął oczy; starał się nie myśleć o Didi i o pierwszym wpisie. To było coś, do czego nie miał aktualnie głowy i nie chciał sobie tym zaprzątać myśli. Lepszą alternatywą była wczorajsza, pełna porażek pełnia i wyobrażony striptiz Stilesa.

Scott i Stilinski spojrzeli na siebie, pełni złych przeczuć. Lydia siedziała cicho, prosząc w duchu, by ktoś odezwał się i powiedział, że zna autora. Ta stronka naprawdę nie wydawało jej się żartem. 

sexsterek.com /SterekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz