Rozdział 8

417 19 6
                                    

Niekiedy pozwalamy, by ktoś złamał nasze serce.

Niekiedy ktoś robi to z premedytacją, by zdobyć swój następny cel w kształcie kolejnej osoby.

Niekiedy wpadam na imprezy i widzę pękające serca i przypominam sobie, jak pękło moje.

Wciąż pęka.

Ale każdy za to odpowie.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Wasz/a Didi.

Stiles przekręcił oczami po tym, jak przeczytał najnowszy wpis. Miał nadzieję, że nikt go nie odczytał jeszcze i nie zobaczył najnowszego zdjęcia. Wiedział, że to nie mógł być Photoshop; pamiętał wczorajszy wieczór, jak żegnał się z Derekiem, całując się z nim w jego samochodzie. Ktoś musiał ich naprawdę dobrze obserwować.

Obawiał się, że osoba, która podaje się za Didi wpadnie na imprezę. Z drugiej strony jednak pragnął poznać, kto za tym wszystkim stoi i jaki ma motyw.

Po kolejnych trzech drinkach spotkał w końcu Dominice, której zrobił zbyt mocnego drinka. Nie chciał, by dziewczyna zaliczyła zgona, ale by rozwiązał się jej język.

Stiles nie osiągnął swojego celu; dowiedział się o tym, że Dominica ładnie rysuje i pokazała mu kolekcję zdjęć swojej twórczości dotyczącą męskich aktów. Miała brata bliźniaka, na którego brunet się natknął wcześniej i przerażony uciekł w głąb domu. Nie wspominała o Dereku czy swojej miłości do niego.

Zrezygnowany napisał SMS'a do Hale'a, że nie znalazł żadnych odpowiedzi.

Chcąc wyjść z domówki, by zaczerpnąć świeżego powietrza, natknął się na Jacksona Whittemore'a. Jackson był wysokim, umięśnionym blondynem, którego Stiles nie znosił; ten często szydził z bruneta, by po nocach pisać do niego sprośne wiadomości. Jego numer od kilku miesięcy był w spamie w skrzynce Stilinskiego.

Ale teraz Jackson był tak pijany, że aż wyglądał na bezbronnego i niewinnego. Stiles kucnął przy rówieśniku i nachylił twarz w stronę jego, gdy blondyn bełkotał coś bezkształtnie. Po kilku minutach, Stiles zrozumiał pojedyncze słowa:

- Alkohol... czuję się jak... młody bóg... zostań ze mną... Stiles... Stiles... pocałuj mnie.

- Jesteś pijany, Jackson – Westchnął Stiles. – Mogę jedynie ci przynieść wodę.

- Ale... ochotę mam na...seks.. na ciebie.

Stiles zaśmiał się cicho i delikatnie, ale wstał i przyniósł Jacksonowi butelkę wody. Nienawidził tego blondyna, ale zrobiło mu się go szkoda.

Gdy palił papierosa, przyszło mu powiadomienie, że Didi wstawił/a nowy post. Jego tekst sprawił, że używka wypadła mu z palców, a brązowe oczy zaszkliły się od łez.

Nieładnie całować ust, które nie należą do Twojego ukochanego!

A można by powiedzieć, że była taka dobrana parka z naszego Stereka!

Szkoda, że teraz Derek Hale będzie miał złamane serce.

Stiles, jak mogłeś mu to zrobić? Odnosiło się wrażenie, że to Ty kochasz go mocniej?

Stiles, jak mogłeś mu to zrobić? Odnosiło się wrażenie, że to Ty kochasz go mocniej?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wasz/a Didi.

A pod spodem zdjęcie jego i Jacksona, które wyglądało bardzo, bardzo źle. Ujęte pod odpowiednim kątem i delikatnie podrasowane w Photoshopie, ukazywało całującego się Stilesa i blondyna.

Serce osiemnastolatka zamarło, by zerwać się do maratonu.

Próbował się dodzwonić do Dereka, ale ten za każdym razem odrzucał połączenie. W końcu przyszedł od niego jeden, jedyny SMS, który sprawił, że Stiles głośno zaszlochał.

Od: Derek:

Nie chcę cię znać. 

sexsterek.com /SterekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz