Niekiedy pozwalamy, by ktoś złamał nasze serce.
Niekiedy ktoś robi to z premedytacją, by zdobyć swój następny cel w kształcie kolejnej osoby.
Niekiedy wpadam na imprezy i widzę pękające serca i przypominam sobie, jak pękło moje.
Wciąż pęka.
Ale każdy za to odpowie.
Wasz/a Didi.
Stiles przekręcił oczami po tym, jak przeczytał najnowszy wpis. Miał nadzieję, że nikt go nie odczytał jeszcze i nie zobaczył najnowszego zdjęcia. Wiedział, że to nie mógł być Photoshop; pamiętał wczorajszy wieczór, jak żegnał się z Derekiem, całując się z nim w jego samochodzie. Ktoś musiał ich naprawdę dobrze obserwować.
Obawiał się, że osoba, która podaje się za Didi wpadnie na imprezę. Z drugiej strony jednak pragnął poznać, kto za tym wszystkim stoi i jaki ma motyw.
Po kolejnych trzech drinkach spotkał w końcu Dominice, której zrobił zbyt mocnego drinka. Nie chciał, by dziewczyna zaliczyła zgona, ale by rozwiązał się jej język.
Stiles nie osiągnął swojego celu; dowiedział się o tym, że Dominica ładnie rysuje i pokazała mu kolekcję zdjęć swojej twórczości dotyczącą męskich aktów. Miała brata bliźniaka, na którego brunet się natknął wcześniej i przerażony uciekł w głąb domu. Nie wspominała o Dereku czy swojej miłości do niego.
Zrezygnowany napisał SMS'a do Hale'a, że nie znalazł żadnych odpowiedzi.
Chcąc wyjść z domówki, by zaczerpnąć świeżego powietrza, natknął się na Jacksona Whittemore'a. Jackson był wysokim, umięśnionym blondynem, którego Stiles nie znosił; ten często szydził z bruneta, by po nocach pisać do niego sprośne wiadomości. Jego numer od kilku miesięcy był w spamie w skrzynce Stilinskiego.
Ale teraz Jackson był tak pijany, że aż wyglądał na bezbronnego i niewinnego. Stiles kucnął przy rówieśniku i nachylił twarz w stronę jego, gdy blondyn bełkotał coś bezkształtnie. Po kilku minutach, Stiles zrozumiał pojedyncze słowa:
- Alkohol... czuję się jak... młody bóg... zostań ze mną... Stiles... Stiles... pocałuj mnie.
- Jesteś pijany, Jackson – Westchnął Stiles. – Mogę jedynie ci przynieść wodę.
- Ale... ochotę mam na...seks.. na ciebie.
Stiles zaśmiał się cicho i delikatnie, ale wstał i przyniósł Jacksonowi butelkę wody. Nienawidził tego blondyna, ale zrobiło mu się go szkoda.
Gdy palił papierosa, przyszło mu powiadomienie, że Didi wstawił/a nowy post. Jego tekst sprawił, że używka wypadła mu z palców, a brązowe oczy zaszkliły się od łez.
Nieładnie całować ust, które nie należą do Twojego ukochanego!
A można by powiedzieć, że była taka dobrana parka z naszego Stereka!
Szkoda, że teraz Derek Hale będzie miał złamane serce.
Stiles, jak mogłeś mu to zrobić? Odnosiło się wrażenie, że to Ty kochasz go mocniej?
Wasz/a Didi.
A pod spodem zdjęcie jego i Jacksona, które wyglądało bardzo, bardzo źle. Ujęte pod odpowiednim kątem i delikatnie podrasowane w Photoshopie, ukazywało całującego się Stilesa i blondyna.
Serce osiemnastolatka zamarło, by zerwać się do maratonu.
Próbował się dodzwonić do Dereka, ale ten za każdym razem odrzucał połączenie. W końcu przyszedł od niego jeden, jedyny SMS, który sprawił, że Stiles głośno zaszlochał.
Od: Derek:
Nie chcę cię znać.
CZYTASZ
sexsterek.com /Sterek
Teen FictionKtoś stwarza stronkę internetową, w której głównym tematem jest sekretny romans Stilesa Stilinskiego i Dereka Hale'a oraz ich sekrety.