《23》

152 7 0
                                    

Poczułam przyśpieszone tętno, od razu popychając ciemnookiego na bok i chwytając za swój t-shirt, który leżał na podłodze. Chłopak również zrobił, to samo ze swoją koszulką, od razu ją ubierając i słysząc coraz bliższe kroki.

-Victoria, jesteś tutaj? - zapytał, rozpoznając od razu głos Chris'a, który wparował do pokoju bez pukanie.

-O jesteś, a raczej jesteście - odparł blondyn, przewracając raz wzrok na moją osobę, a raz na ciemnookiego.

-Właśnie wychodziłem, bo muszę jedną sprawę załatwić - powiedział Black, od razu wstając z łóżka i podchodząc do mojej osoby.

Spojrzałam na chłopaka, który dotknął mojej lewej ręki, nie zauważalnie dla blondyna.

-Cześć Victoria - odparł, mówiąc te słowa cicho do mojego ucha i wychodząc z pomieszczenia, zamykając za sobą drzwi.

-Dobra, to teraz opowiadać. W czym wam właśnie przeszkodziłem? - zapytał, siadając na miejsce Gabriel'a i czekając na wyjaśnienia.

-Nic, po prostu rozmawialiśmy - odpowiedziałam, opierając się lekko o swoje biurko i próbując ogarnąć samą siebie.

Oczywiście Victoria, nic nie robiliśmy. Gadaliśmy, ale nie na odległość.

-A dlaczego twój stanik leży pod biurkiem, a twoje włosy wyglądają jakbyście się tutaj ruchali? - zapytał, pokazując palec na odzież, która leżała na podłodze obok mnie.

-Po prostu nie lubię w nim chodzisz, coś jeszcze? - spytałam, chcąc uniknąć zbędnych pytań i nie chcąc wiedzieć, co by się stało, gdyby blondyn nie przyszedł.

-Dobra, nie chcesz rozmawiać, to nie ale ja i tak się domyślam prawdy, nie oszukasz mnie - powiedział pewnie, podnosząc dumnie głowę i lekko się uśmiechając.

Wiedziałam, że nie uwierzy w moje słowa, chociaż go rozumiałam. Sama by w te wyjaśnienia nie uwierzyła, a co dopiero bóg seksu, jakim jego Chris Wolf. Po chwili rozmowy z blondynem, usłyszałam dźwięk wiadomości, który pochodził z mojego telefonu. Od razu do niego podeszłam, wpisując pin i wchodząc w aplikacje.

Planuje na Chris'a zabójstwo, pomożesz mi?

Uśmiechnęłam się na tą wiadomość, od razu odpisując chłopowi, że wchodzę w ten plan i wysyłając ją. Odłożyłam telefon do swoich dresów, opierając się o parapet i czekając na kolejną pogawędkę na temat ciemnookiego. Na szczęście, nic o tym nie wspomniał, chociaż wiedziałam, że domyślił się od kogo dostałam wiadomość. Przez resztę wieczoru, przegadaliśmy na temat Rose oraz tego, że nawet od Chris'a nie odbiera oraz nie odpisuje. Próbował się z nią kontaktować setki razy, ale ani razu nie odpisała ani nie oddzwoniła. Dopiero teraz zrozumiałam, że jest to prawdopodobnie definitywny koniec naszej długoletniej przyjaźni.

-Miło mi się z tobą gadało, ale muszę wracać do domu, bo mama od godziny się do mnie dobija - odparł, wstając z łóżka i podchodząc bliżej drzwi, chwytając za klamkę.

-Zostawiłem twój samochód przed domem, a klucze na blacie w kuchni - dopowiedział, przypominając sobie nagle i klikając na klamkę, dzięki której drzwi się otworzyły.

-Odwieść cię? - spytałam, patrząc na blondyna i będąc gotowa wsiąść za kółko.

-Jeśli pytasz czy wolę wrócić bezpiecznie na piechotę, czy mieć wypadek z tobą w samochodzie, to wolę tą pierwszą opcję - odparł, uśmiechając się i wychodząc z mojego pokoju, po schodach.

-Jeb się - odparłam, krzycząc aby jeszcze mnie usłyszał.

-Zadzwonie do Black'a i będziecie mogli, to dokończyć - odpowiedział, wychodząc za drzwi i zamykając je dość mocno.

Ukazane Oblicze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz